Choć Microsoft, wydawałoby się, odrobił pracę domową i przy okazji premiery nowego Xboksa uniknął rażących błędów poprzednika, trendy pozostają niezmienne, wynika ze statystyk zebranych przez VGChartz w pierwszych pięciu tygodniach sprzedaży obydwu konsol.
Jak wykazano, na całym świecie po PlayStation 5 sięgnęło ponad 3,73 mln osób, podczas gdy sumaryczny wynik obydwu nowych Xboksów, a więc modeli Series X oraz Series S, wynosi około 2 mln. A należy dodać, że zastosowana metoda pomiaru może konsolę Microsoftu w pewnym stopniu faworyzować, bo uwzględnia w istocie dostawy do sklepów.
Tymczasem o ile pojedyncze Xboksy gdzieniegdzie leżakują na półkach, o tyle PS5 zostało kompletnie wymiecione i każda kolejna partia rozchodzi się na pniu.
Co warte podkreślenia, nawet w Stanach Zjednoczonych, postrzeganych za bastion Microsoftu, firma z Redmond musi przełknąć gorycz porażki. Notuje niespełna 1,1 mln rozdystrybuowanych sztuk wobec ponad 1,5 mln u konkurencji. Ameryka Płn. to jednakowoż jedyny region, gdzie nowy Xbox nie przegrał z… 3,5-letnim Nintendo Switchem, który wciąż sprzedaje się doskonale. Od chwili premiery next-genów dopisał sobie bowiem do statystyk 2,3 mln sztuk.
Mimo iż na Starym Kontynencie PlayStation 5 debiutowało z tygodniowym opóźnieniem względem reszty świata, zdołało gładko rozprawić się z Xboksem. Przekroczenie progu 1,25 mln, w odniesieniu do raptem około 600 tys., mówi samo za siebie. Switch: ponad 670 tys.
A już Japonia to obrazek znany od lat. Konkretniej: ponad 200 tys. wysłanych do sklepów PS5 i mniej niż 40 tys. Xboksów Series X|S. Tam jednak w tym samym czasie Switch poszedł przeszło dwukrotnie lepiej niż obydwa next-geny razem wzięte, co doskonale oddaje specyfikę rynku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS