A A+ A++

PlayStation 5 nie sprzedaje się tak dobrze, jak chciałoby tego Sony. Ostatnio rozchodzi się mniej niż milion egzemplarzy na miesiąc. Są jednak i powody do zadowolenia.

Sprzedaż PS5 poniżej oczekiwań

Firma Sony ujawniła, że w ciągu ostatniego kwartału sprzedała jedynie 2 miliony egzemplarzy PlayStation 5. Rok wcześniej w tym samym okresie rozeszło się 3,3 mln sztuk. Od rynkowej premiery konsole PS5 znalazły 19,3 miliona nabywców. To wynik poniżej oczekiwań Japończyków – rezultat na zamknięcie ostatniego roku fiskalnego jest o ponad 3 miliony egzemplarzy słabszy niż zakładany. 

Wciąż lepiej niż Xbox

Jednak choć PlayStation 5 nie sprzedaje się tak dobrze, jak życzyłoby sobie tego Sony, szczególnie po rewelacyjnych wynikach PS4, to wciąż znajduje więcej nabywców niż nowe Xboksy. Nie ma wprawdzie oficjalnych danych, ale rynkowi analitycy szacują, że do lutego bieżącego roku konsol Microsoftu z dopiskiem „Series” rozeszło się nieco ponad 12 milionów – dziś może to być więc około 14 milionów. 

Sony ma też powody do zadowolenia, jeśli chodzi o sprzedaż gier. W ciągu ostatniego kwartału rozeszło się 70,5 miliona egzemplarzy (o ponad 9 milionów więcej niż rok wcześniej w tym samym okresie). Z tego aż 14,5 miliona to produkcje własne. 

Idą lepsze czasy dla PlayStation 5?

Ujawniając niezbyt satysfakcjonujące wyniki za ostatni kwartał, firma Sony zapowiedziała równocześnie, że spodziewa się dużych wzrostów w nadchodzącym roku. Większa liczba gier, nowe PlayStation Plus i odchodzący do przeszłości problem z częściami mają pomóc w osiąganiu dobrych wyników w nadchodzących miesiącach.

Źródło: Sony, Engadget

Przeczytaj także:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNajczęściej popełniane błędy w samodzielnym prowadzeniu księgowości
Następny artykułGdzie w Rybniku może zabraknąć wody?