– Dla mnie to jest chore, żeby przy markecie był płatny parking – pisze czytelniczka Agnieszka, która, mimo wykupionego biletu, musi zapłacić 95 zł pouczenia. Powód? Parkowanie na kopertach przy wejściu do marketu Netto.
Od kilku dni parking pod sklepem Netto przy Kościuszki stał się płatny. Duży plac był do tej pory zastawiony gęsto autami. Korzystali z niego m.in. uczniowie Ekonomika. Teraz parking świeci często pustkami. Apcoa Flow – operator parkingu przewidział możliwość bezpłatnego parkowania. Taka możliwość istnieje dla kierowców, którzy pobiorą bilet z parkometru, a czas postoju wyniesie mniej niż godzinę. Za każdą kolejną godzinę trzeba płacić 3 zł. Brak ważnego biletu to opłata w wysokości 95 zł.
O swoich perypetiach z parkingiem pod Netto opowiedziała nam czytelniczka. „Dziś dowiedziałam się że parking przy netto jest płatny! Dla klientów przez godzinę jest za darmo, ale trzeba pobrać kwitek. Dowiedziałam się o tym, bo Pani z netto mnie o tym uświadomiła, więc wyszłam że sklepu i pobrałam kwitek. Ale wyjechałam z parkingu lżejsza o 95 zł, ponieważ zaparkowałam w złym miejscu. Fakt przyznaje się że zaparkowałam przy wejściu do sklepu, ale nie zastawiając wejścia i nikomu nie przeszkadzając, ponieważ chciałam zostawić auto w cieniu. Na zewnątrz mamy 35 stopni. Ale do tej pory jak było Tesco wszyscy notorycznie tak robili i nikt nie miał z tym problemu. Po prostu z przyzwyczajenia to zrobiłam….Nie rozglądałam się po parkingu. Nigdy przez tyle lat nie było z tym problemu. Dla mnie to jest chore, żeby przy markecie był płatny parking” – pisze czytelniczka Agnieszka.
red.
fot. własne/czytelniczka
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS