A A+ A++

Nie tak dawno w anglosaskiej publicystyce wielką karierę zrobiło określenie „Snow Flakes”, czyli „Płatki Śniegu”, za pomocą którego opisywano pokolenie „milennialsów”, czy ludzi urodzonych w okolicach 2000 roku. Wyróżnia ich – rzecz jasna nie wszystkich – szczególna nadwrażliwość. Są tak delikatni jak płatki śniegu; nie są w stanie znieść żadnej krytyki, żadnej kiepskiej oceny. Od razu się załamują, uciekają, wycofują. Cierpią w obliczu wymagań, konieczności konfrontacji, jakiejkolwiek nieprzyjemnej sytuacji. Cierpią tak bardzo, że chcą usuwać ze swojego świata to wszystko, co może im sprawić choćby najdrobniejszą przykrość.

CZYTAJ: NASZ WYWIAD. Dr Sabina Zalewska: Nauki społeczne mówią o pokoleniu płatków śniegu czy pokoleniu all inclusive

Płatki Śniegu” to dziś oczywiście nie tylko młodzież, ale także bardzo wielu dorosłych. Także w życiu publicznym. Nie mogą znieść myśli o czymkolwiek przykrym, wymagającym zderzenia, determinacji, nawet twardości. Choćby teraz w sprawie Białorusi, która atakuje Polskę i Litwę za pomocą transportowanych z Azji przybyszów szukających drogi do bogatej Europy. Polska odpowiada w jedyny racjonalny sposób: broniąc swojej i unijnej granicy, rozwijając drut kolczasty, być może budując solidny płot. I także blokując tych, których Białoruś chce tu wysłać. „Płatki Śniegu” już mdleją. Jak to, drut kolczasty? Jak to, wielodniowa gra nerwów? Co zrobiłyby w razie realnej wojny?

Najchętniej poddaliby się od razu, przy pierwszej konfrontacji. Niech wejdą, cóż to jest 30 przybyszów? Może nie chcą, a może nie mogą zrozumieć, że jeśli wpuści się pierwszych 30, to juto Łukaszenka dowiezie tu 300, pojutrze 3 tys., a za tydzień 30 tys. Bo przecież tej próbie ataku najlepiej przeciwstawić się u samego jej początku. Później cena będzie rosła. Także cena humanitarna; nie broniąc granicy tylko nakręcimy obrzydliwy moralnie proceder uprawiany przez Mińsk. Za chwilę będą koczowały tysiące, a nie dziesiątki.

Płatki Śniegu” są dziś chyba największym zagrożeniem dla naszej niepodległości. Żadna armia nam nie pomoże, jeśli zdominują nasze narodowe myślenie. Między Rosją a Niemcami byt słaby psychicznie, neurotyczny, niezdolny do myślenia racjonalnego, konsekwentnego, nie ma żadnych szans na podmiotowe przetrwanie.

CZYTAJ TAKŻE: Opozycjo, nie wspieraj ataków hybrydowych Łukaszenki na naszej wschodniej granicy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo zrobi Dudek? To kluczowy weekend!
Następny artykułRodzina ambasadora Afganistanu ewakuowana do Polski