Sok z Buraka i politycy Platformy Obywatelskiej rzucili się na ministra Michała Wosia, który chorował na koronawirusa. Powód? Głosowanie przeciwko populistycznej wrzutce opozycji, aby co tydzień testować na obecność koronawirusa wszystkich pracowników ochrony zdrowia. Warto wiedzieć, że specjalnie dla medyków utworzono przyspieszoną drogę testowania.
Platforma pod rękę z Sokiem z Buraka
W mediach społecznościowych pojawiły się identycznie brzmiące wpisy atakujące Wosia. Udostępniła ją m.in. poseł Platformy Aleksandra Gajewska. Identyczny wpis znalazł się również na profilu Sok z Buraka.
Mogliby chociaż udawać, że to nie jest zorganizowała nagonka. W komentarzach pod wpisami masa komentarzy typu; „szkoda że go ratowano”, „niech zdycha”
—zwrócił uwagę Dariusz Matecki.
Przyspieszona ścieżka dla lekarzy
CZYTAJ WIĘCEJ: Wiceminister zdrowia zapewnia: Dążymy do tego by testów na koronawirusa wykonywać jak najwięcej
Na temat badania pracowników ochrony zdrowia mówił kilka dni temu m.in. Waldemar Kraska. Wiceminister zdrowia poinformował, że uruchomiono „specjalną infolinię dla medyków, którzy będą traktowani oddzielnie”.
Czyli inną ścieżką będą dla nich, szybciej, wykonywane te testy, bo wiemy, jak są potrzebni nam w tej chwili polscy lekarze, ratownicy i pielęgniarki
—zaznaczył.
Kraska ocenił, że niebezpieczeństwo zarażenia się koronawirusem przez pracowników służby zdrowia „jest zdecydowanie większe niż zwykłego człowieka”.
Dlatego utworzyliśmy tę infolinię, utworzyliśmy tę nową ścieżkę badania personelu służby zdrowia, aby w jak najkrótszym czasie wykonać te badania, ponieważ, gdy ich wynik będzie ujemny – te osoby będą mogły dalej pracować, a jest to bardzo ważne dla całego systemu
—podkreślił.
Do tego też dążymy, aby cały personel służby zdrowia miał wykonywane te badania wtedy, kiedy jest ta nieodzowna konieczność
—zadeklarował.
W tej chwili nie ma takich zaleceń ani Światowej Organizacji Zdrowia, ani naszego konsultanta do spraw epidemiologii
—podkreślił.
Jeżeli to się, oczywiście, będzie zmieniało – tak będziemy postępować
—zapewnił Kraska.
Z kolei przedwczoraj rzecznik Ministerstwa Zdrowia podkreślił, że w Polsce nie brakuje testów. Jak dodał, Polska ma już zakupione 300 tys. testów, a zakontraktowanych jest kolejne 800 tys. W Polsce są też dwie polskie firmy, od których resort będzie kupował testy. Andrusiewicz zapewnił też, że szpitale i placówki medyczne nie mają problemów z dostępnością testów dla swojego personelu, ponadto ma on pierwszeństwo w ich przeprowadzaniu.
Każdy medyk, który ma kontakt lub podejrzenie kontaktu z pacjentem zarażonym koronawirusem, jak zaleca WHO, ma ten przyspieszony tryb testowania w pierwszej chwili. Kiedy przekaże informacje, że zetknął się z osobą zakażoną, że mogło dojść do zakażenia, medyk ma prawo być w pierwszej kolejności zbadany i zdiagnozowany
—stwierdził.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rzecznik Ministerstwa Zdrowia uspokaja: Nie ma problemu z dostępnością testów na koronawirusa w Polsce
kk/Twitter/wPolityce.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS