Oferty agencji turystycznych przesycone są fascynującymi zwrotami, takimi jak “tylko pięć minut do plaży”, “cicha i spokojna” okolica, “krótki transfer”. Niestety w bitwie o każdego klienta mogą zdarzyć się nieuczciwe firmy wykorzystujące proste sztuczki, aby sprzedać nam wakacje. Warto wiedzieć, jakich zwrotów unikać lub dopytać sprzedawców, aby nie zmarnować swojego cennego urlopu.
Różnorodność transferów hotelowych
Jeśli w ofercie pojawia się wzmianka o bardzo krótkim transferze, trzeba liczyć się z tym, że będzie to zarazem krótki dystans od portu lotniczego. Może to wiązać się z hałasem lądujących samolotów i też nimi nad głową podczas opalania na plaży. W przypadku takich zwrotów zawsze warto dopytać, w jakiej odległości od hotelu znajduje się lotnisko.
Czasami biura podróży z góry informują o dystansie do hotelu. Im więcej kilometrów, tym transfer będzie dłuższy. Warto wziąć pod uwagę, że niekoniecznie będzie on bezpośredni. Po drodze autobus na pewno zatrzyma się przy co najmniej kilku hotelach. Zdarzają się nawet wielogodzinne dojazdy do miejsc wypoczynku, których niektórzy chcieliby uniknąć.
Podczas składania rezerwacji zwróć uwagę, czy na pewno zgłosiłeś chęć transportu organizowanego przez biuro podróży. Jeśli ta informacja nie znajdzie się w twojej umowie, wtedy będziesz musiał dojechać do hotelu na własną rękę.
Uwaga na widok z okna — może cię zaskoczyć
Najbardziej typowymi są pokoje jednoosobowe, dwuosobowe, trzyosobowe oraz te przeznaczone dla rodzin. Co jeśli sprzedawca oferuje ci tak zwany pakiet ekonomiczny? Może zapłacisz mniej za swój wypoczynek, ale przy tej kategorii noclegu spodziewaj się obniżonego standardu. Pomieszczenia o obniżonym standardzie raczej nie posiadają atrakcyjnego widoku. Podczas wybierania wczasów warto dopytać agenta, jak będzie wyglądać pokój i do jakiej kategorii należy. Założenie hoteli polega na tym, aby możliwie zapełnić cały ośrodek, dlatego pokoje ekonomiczne są tańsze, ale bywa, że mają okna wychodzące na parking, zaplecze hotelu lub znajdują się przy ruchliwej ulicy.
Jedną z najczęstszych sztuczek jest hasło “widok na morze”. Za tego typu pokoje w biurach podróży najczęściej trzeba więcej zapłacić. Jednak jaki to widok? Panoramiczny, bezpośredni, boczny, częściowy? Dopytaj, ponieważ bajkowy kadr z katalogu może być zasłaniany przez ściany budynków lub inne przeszkody.
Cud, miód i orzeszki — obietnice biur podróży konta rzeczywistość
Warto zwrócić uwagę na opis “tylko pięć minut do plaży”. Na myśl przychodzi najczęściej, krótki spacer nad brzeg morza, a w de facto może wystąpić konieczność dojazdu busikiem hotelowym. Jeśli priorytetem jest bliskość wybrzeża od pokoi, lepiej poszukać zwrotów typu “Bezpośrednio przy plaży”.
Niektórzy podczas urlopu oczekują “cichej i spokojnej” atmosfery. Znajdując taką ofertę, to zapewne się zrelaksujemy, jednak gdy pojawia się dopisek “zaleca się wynajęcie samochodu”, wtedy najprawdopodobniej hotel znajduje się na końcu świata, raczej daleko od najbliższej cywilizacji. Przed podjęciem decyzji, lepiej dobrze się zastanowić, czy właśnie w takim miejscu planować wymarzony urlop.
Sprawdzając katalogi, warto zwrócić uwagę również na określenia typu “dla rodzin z dziećmi” lub “żywa i wesoła okolica”. Wtedy można być pewnym, że będzie głośno i to bardzo. Animacje, dyskoteki, młodzież bawiąca się do późnych godzin. Jeśli nasze oczekiwania to zabawa, można być pewnym, że to dobry wybór. Niekoniecznie sprawdzi się wśród osób starszych, które planują się odstresować i zrelaksować w ciszy i spokoju.
Rezerwując urlop, chcemy, aby były to jedne z najlepszych wakacji w naszym życiu. Przed podpisaniem umowy warto przemyśleć, na co się decydujemy. Czytając dokładnie wszystkie informacje, nie damy się skusić tajnikom biur podróży, a to pozwoli uniknąć nieprzyjemności i sprawy, że wyjazd zaliczymy do udanych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS