Wydany w 2012 roku Plague Inc. zyskał nagłą popularność za sprawą pandemii koronawirusa. Nie ma w tym nic szczególnie zaskakującego bowiem gra jak mało która potrafi przybliżyć informacje dotyczące wirusów. Nietypowa jest jednak sama rozgrywka, ponieważ w założeniu tego symulatora połączonego ze strategią czasu rzeczywistego naszą rolą jest nie niesienie pomocy ludzkości, a doprowadzenie do jej zagłady poprzez rozprzestrzenianie się groźnego dla zdrowia i życia wirusa. Oprócz tego na rynku w 2015 roku w wersji na PC oraz Xbox One (rok później) zadebiutował Plague Inc: Evolved będący niczym innym tylko portem popularnego wydania z platform mobilnych. Chociaż gra reprezentuje godne pogardy zasady, to innymi kierują się jej twórcy. Ndemic Creations przekazało bowiem 250 tysięcy dolarów na rzecz WHO oraz CEPI, które mają pomóc w starciu z COVID-19. „Osiem lat temu nigdy nie wyobrażałem sobie, że świat Plague Inc. będzie przypominał ten rzeczywisty lub, że tytuł pomoże graczom przetrwać okres pandemii. Jesteśmy dumni, że możemy wesprzeć działania WHO i CEPI” – przyznano w opublikowanym oświadczeniu.
W ramach nowego trybu nie będziemy już mogli rozprzestrzeniać groźnego wirusa, ale dążyć do jego unicestwienia.
Światowa Organizacja Zdrowia na tyle doceniła wkład deweloperów, że teraz pomoże im opracować zupełnie nowy try, który zmieni zasady wspomnianego symulatora. Zamiast zarażać ludzi trzeba będzie ich nie tylko wyleczyć, ale jednocześnie dążyć do zatrzymania epidemii. Producenci nie ukrywają, nowa rozgrywka ma przyczynić się do jeszcze większej świadomości społeczności. Do roli gracza należy nie tylko zahamowanie rozwoju wirusa na świecie, ale poprawa globalnego systemu opieki zdrowotnej oraz kontrolowanie zachowań ludzi co możemy już obserwować w prawdziwym świecie. Chodzi tu oczywiście o wprowadzanie kwarantanny, segregacje pacjentów, zachowywanie odpowiednich odstępów między osobami czy wreszcie zamykanie usług publicznych. To wszystko znajdzie się w nowym trybie Plague Inc. Projekt jest rozwijany we współpracy z ekspertami z różnych grup czy organizacji m.in. z WHO oraz Global Outbreak Alert and Response Network. Powinniśmy zarazem pozostać spokojni o ewentualny poziom realizmu tego symulatora.
Decyzja o wprowadzeniu odmiennego trybu jest więc jak najbardziej słuszna. Niestety koronawirus cały czas zbiega na świecie żniwo. Do walki z nim włączyło się wiele osób, a także technologia. Grupa naukowców z Oak Ridge National Laboratory wykorzystała najpotężniejszą maszynę do przeprowadzenia badań, których celem jak zaznaczono było zidentyfikowanie cząsteczek związanych z białkami typowymi dla SARS-CoV-2. Komputer wskazał 77 substancji potencjalnie mogących zostać wykorzystanych przeciwko wirusowi (wyniki dostępne są na tej stronie). Dokładniej rzecz ujmując chodzi o substancje, które teoretycznie mają szansę uniemożliwić wirusowi infekowanie komórek nosiciela. Do testów posłużyła opracowana parę lat temu na zlecenie Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych maszyna IBM znana pod nazwą Summit. Więcej o tej sprawie przeczytacie w oddzielnym artykule.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS