A A+ A++

Przewodniczący Rady ds. Gatunków Inwazyjnych (ISC) James Trezise cytowany przez portal 7news.com wyjaśnił, że plaga „żółtych szalonych mrówek” to teraz największy problem w północnym Queensland. Owady zagrażają m.in. parkowi narodowemu Wilgotnych Tropików w Queensland, jednemu z najstarszych lasów deszczowych na Ziemi.

– Są blisko naprawdę ważnych obszarów bioróżnorodności. Jeśli „żółtym szalonym mrówkom” pozwoli się rozprzestrzenić w północnej części Queensland, będą olbrzymim zakłóceniem dla upraw trzciny cukrowej i rolnictwa na tych terenach – ostrzegł Trezise.

Mogą także zagrażać zwierzętom. – Mrówki są już około 3 km od miejscowości Mount Elliot, gdzie żyją gatunki żab i jaszczurek niespotykane nigdzie indziej na świecie. Jeśli tam dojdą, całkowicie zniszczą te gatunki. Gdy się tam zagnieżdżą, zmiotą z krajobrazu wszystkie małe zwierzęta: owady, żaby, jaszczurki – dodał Trezise.

„Szalone mrówki” plują kwasem i zabijają

Inny przedstawiciel ISC Bev Job wyjaśnił, że gdy mrówki czują zagrożenie atakują również ludzi. – Gdy wejdziesz z nimi w kontakt, prawdopodobnie skończysz z poparzeniami na skórze. Pewien pan w Cairns trafił do szpitala z poparzeniami oczu – tłumaczył.

Mrówki tego gatunku nie gryzą, ale pryskają kwasem mrówkowym. – Oślepiają ofiary i to czyni z nich tak skutecznych zabójców. Atakują chmarami i oślepiają żaby czy nawet znacznie większe zwierzęta, a potem karmią nimi kolonię – powiedział Tresize.

„Szalone żółte mrówki” – co to jest?

„Żółte szalone mrówki” (ang. yellow crazy ants) zyskały ten przydomek, ponieważ kiedy są wystraszone, poruszają się w niezwykle chaotyczny sposób. Uważane są za jeden z największych i najgroźniejszych gatunków inwazyjnych owadów. Jedna kolonia ma aż sto królowych.

Rada ds. Gatunków Inwazyjnych alarmuje, że w miejscach, gdzie tworzą tzw. superkolonie, mogą „pozostawiać głuchymi całe lasy” i niszczyć uprawy trzciny cukrowej czy sady owocowe. Na australijskiej Wyspie Bożego Narodzenia, gdzie obecne są już od 1934 r., zabiły już miliony endemicznych czerwonych krabów i zmieniły strukturę lasu.

Neutralizacja szkodników

Australijski rząd próbuje walczyć z plagą. Partia Pracy w kampanii wyborczej nawet obiecała przeznaczyć 24,8 mln dolarów na przynęty. ISC jednak zwraca uwagę, że przynęta nie jest skuteczną walką z tym gatunkiem – ryją zbyt głęboko w ziemi. „Trzeba zrobić więcej, by powstrzymać ich rozprzestrzenianie się” – dodaje instytut.

Czytaj też:
10 najgroźniejszych chorób na świecie. Większość z nas umrze na jedną z nich

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDzień Rodziny w Szczurowej
Następny artykułSyn europosłanki został przewodniczącym rady nadzorczej. „W kłamstwie, nepotyzmie i stanowiskach dla siebie i rodzin bijecie rekordy”