A A+ A++
fot. Klaudia Piwowarczyk

Tylko w pierwszym secie środowego spotkania Jastrzębskiego Węgla i GKS-u Katowice można było zobaczyć zaciętą grę do ostatniej piłki. Ostatecznie podopieczni Luke’a Reynoldsa przełamali katowiczan 26:24, a później już kontrolowali przebieg spotkania, zgarnęli trzy punkty i umocnili się na pozycji wicelidera PlusLigi.

Po walce punkt za punkt na początku seta jako pierwsi odskoczyli gospodarze (5:3). Szybko jednak kontra Kamila Kwasowskiego wyrównała stan rywalizacji (6:6). W tej fazie bardziej skuteczni byli siatkarze GKS-u (8:6), ale przegrali dość chaotyczną akcję i ponownie rozpoczęła się walka punkt za punkt (11:11), dopiero kolejna kontra dała przełamanie na korzyść gości (13:11).


Przewagę swojej drużyny powiększył Jan Firlej i jego zagrywka (16:13), ale kiedy problemy z dokładnym przyjęciem serwisów Tomasza Fornala miał Dustin Watten, na tablicy wyników pojawił się remis po 18. Minimalną zaliczkę zapewnił jastrzębianom blok (20:19), ale sytuację na korzyść przyjezdnych odwrócił Kwasowski, a chwilę później jeszcze polepszył ją Jarosz (23:21). Ważnej akcji nie skończył jednak Adrian Buchowski (23:23), szybko przypomniał o sobie za to Jurij Gladyr. Po jego zagrywce Jastrzębski Węgiel wykorzystał kontrę, a autowe zagranie Jarosza było ostatnim w tej partii.

Dwie pierwsze akcje kolejnej partii wygrali gospodarze, ale znów błyskawicznie doszło do wyrównania (3:3). Podopieczni Luke’a Reynoldsa lepiej grali na siatce i czytali grę rywali (9:6) i kiedy jeszcze jeden punkt blokiem dołożył Fornal, przewaga miejscowych wzrosła do czterech oczek (11:7). Przyjmujący miał do tego szczęśliwe przebicie (13:8), ale przewaga jastrzębian zmalała po widowiskowym bloku Jana Nowakowskiego i asie serwisowym Adriana Buchowskiego (14:12). Równie dobrym blokiem odpowiedział Mohamed Al Hachdadi (16:12) i jego zespół dość swobodnie kontrolował wydarzenia na parkiecie (20:15). Siła ofensywna była zdecydowanie po stronie gospodarzy, cały czas pewnie grał Fornal (23:17), natomiast blok Rafał SzymuraMichał Szalacha doprowadził do piłki setowej. Ponownie autowe zagranie zakończyło zmagania w partii.

Początek trzeciej części meczu stał pod znakiem walki punkt za punkt, nie brakowało przedłużonych wymian (5:5). Jastrzębski Węgiel dwa oczka przewagi zapewnił sobie ponownie przy serwisach Fornala (11:9), ale po bloku na Al Hachdadim był remis po 13. Znów dobrze funkcjonował blok jastrzębian, a do tego Rafał Szymura dołożył asa (16:13). Ekipa prowadzona przez Grzegorza Słabego nie zamierzali składać broni, trudny serwis Firleja dał im kontakt punktowy (15:16), był to jednak ostatni podryg katowiczan. Potem rywale zaczęli ich męczyć swoimi zagrywkami, przekładając to na kolejne udane bloki (23:17). Tomasz Fornal asem serwisowym doprowadził do piłki meczowej (24:17), a Michał Szalacha jeszcze jedną „czapą” zakończył całe spotkanie.

MVP: Tomasz Fornal

Jastrzębski Węgiel – GKS Katowice 3:0
(26:24, 25:18, 25:18)

Składy zespołów:
JW: Louati (3), Kampa (2), Al Hachdadi (11), Gladyr (7), Szalacha (9), Fornal (16), Popiwczak (libero) oraz Bucki (2), Tervaportti, Szymura (5) i Kosok (1)
GKS: Nowakowski (5), Zniszczoł (6), Jarosz (15), Buchowski (5), Firlej (3), Kwasowski (5), Watten (libero) oraz Szymański (2), Musiał, Nowosielski, Kohut i Stolc

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

Galeria zdjęć z meczu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmarł Ryszard Grudziński – wybitny trener pływania, szkoleniowiec olimpijki – Sport
Następny artykułCyberpunk 2077 odpowiada na plotki. CD Projekt RED robi wyjątek i zaprzecza doniesieniom