Siatkarze Projektu Warszawa tej wizyty w Rzeszowie nie zaliczą do udanych. Drużyna gospodarzy zgarnęła w tym starciu komplet punktów, wygrywając bez straty seta. Dla Asseco Resovii to czwarte zwycięstwo w sezonie.
Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście z Warszawy za sprawą Bartosza Kwolka, przełamanie rzeszowianom dał dopiero atak Sama Deroo (1:3). Do tego doszły trudne zagrywki Jakuba Kochanowskiego i był remis 3:3. Na prawej flance w szeregach Projektu Warszawa nie zawodził Dusan Petković (6:5), a przy serwisach Kwolka warszawianie znów odskoczyli (10:7). Nie udało im się jednak utrzymać zaliczki (10:10) i rozpoczęła się wyrównana walka (16:16). Inicjatywę tuż przed kluczowym momentem partii przejęli gospodarze, dobrze grając blokiem oraz w kontrze (20:17). Szczęśliwy atak… dołem Igora Grobelnego pozwolił jego drużynie złapać kontakt punktowy (20:21), ale szybko równie przypadkowo zdobytym oczkiem odpowiedzieli gracze ze stolicy Podkarpacia. Dwie ostatnie akcje tej partii należały do Deroo.
Początek drugiej odsłony należał do Asseco Resovii, która wygrywając długą akcję blokiem prowadziła 3:1. Chwilę później równie długą wymianę wygrał atak Petkovicia (5:5), jednak jego zespół w kolejnej fazie zaczął się mylić w ofensywie i tracił cztery oczka (7:11). Podopiecznych Andrei Anastasiego do walki poderwał as serwisowy Andrzeja Wrony i kontra Petkovicia (14:15). Szansy na remis nie wykorzystał Igor Grobelny, ale blokiem doprowadził do niego Piotr Nowakowski (16:16). Grobelny zrehabilitował się kontrą z VI strefy, dając Projektowi Warszawa minimalną zaliczkę (18:17). Pojedynek znów się wyrównał, kiedy Klemen Cebulj skończył piłkę przechodzącą, gospodarze prowadzili 21:19. Na to widowiskowym blokiem odpowiedzieli gracze trenera Anastasiego (22:22), o wyniku tej partii miała zadecydować gra na przewagi (24:24). Nie trwała ona długo, bowiem seta blokiem zakończył Maciej Muzaj.
Dobra gra na siatce pozwoliła ekipie Alberto Giulianiego objąć prowadzenie 3:0. Rzeszowianie nie zwalniali tempa (5:1), Deroo do skutecznych ataków dołożył asa (8:3). Warszawianie rzucili się do odrabiania strat, blok Nowakowskiego sprawił, że byli tylko dwa oczka do tyłu (8:10). Nie trwało to zbyt długo, cały czas nie zawodził Deroo i jego drużyna znów mogła cieszyć się z wyraźnej przewagi (13:8). W rzeszowskiej hali nie brakowało ciekawych wymian, czasem kończonych dość kuriozalnie, ale cały czas inicjatywa leżała po stronie Asseco Resovii (15:10). Kwolek zapunktował jeszcze bezpośrednio z pola zagrywki, ale czujnie w bloku grał Jan Kozamernik (18:14). Jego zespół nie zamierzał już wypuścić tej partii z rąk. Projekt Warszawa co prawda kończył swoje akcje po przyjęciu, ale nie był w stanie zapunktować przy własnej zagrywce. Autowy atak Kwolka doprowadził do pierwszej piłki meczowej dla graczy z Rzeszowa (24:18), stołeczni obronili dwie z nich (20:24), ale Muzaj atakiem po bloku zapewnił swojej drużynie zwycięstwo.
MVP: Maciej Muzaj
Asseco Resovia Rzeszów – Projekt Warszawa 3:0
(25:21, 26:24, 25:20)
Składy zespołów:
Resovia: Muzaj (13), Deroo (10), Kozamernik (11), Kochanowski (9), Drzyzga, Cebulj (9), Zatorski (libero) oraz Bucki (1) i Woicki
Projekt: Kwolek (12), Trinidad, Wrona (4), Nowakowski (5), Petković (14), Grobelny (5), Wojtaszek (libero) oraz Blankenau (1), Superlak i Janikowski (4)
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS