A A+ A++

fot. Klaudia Piwowarczyk

Zakończyła się 19. runda PlusLigi. W hicie kolejki porażkę ponieśli siatkarze z Jastrzębskiego Węgla, którzy musieli uznać wyższość zawiercian. W tie-breaku rozstrzygnął się także pojedynek Asseco Resovii z Cuprum Lubin i dość zaskakująco zwycięsko wyszli z niego podopieczni Pawła Ruska. Ważną wygraną zanotowali gdańszczanie, pokonując 3:1 PGE Skrę Bełchatów, a także Barkom Każany Lwów, który wygrał z GKS-em Katowice. W czołówce tabeli nic się nie zmieniło, fotel lidera nadal należy do rzeszowian, którzy wyprzedzają Aluron CMC Wartę Zawiercie oraz Jastrzębski Węgiel. 


Już pierwszy mecz 19. kolejki przyniósł sporo emocji i zasłużył na miano hitu kolejki. Aluron CMC Warta Zawiercie podejmowała wicemistrzów Polski, a pojedynek musiał rozstrzygnąć tie-break. Jastrzębianie mogą żałować, bowiem mieli okazję wywieźć z Zawiercia komplet punktów, a przyszło im zadowolić się zaledwie jednym. Gospodarzom w zwycięstwie nie przeszkodził brak Urosa Kovacevicia, który w drugiej partii musiał opuścić boisko z powodu bólu pleców. W jego miejsce pojawił się Patryk Łaba i pokazał się z niezłej strony. Liderem był Dawid Konarski, a ekipie z Zawiercia pomogły zagrywki Bartosza Kwolka. – Wpadaliśmy w takie dziury, również w kolejnych setach. Graliśmy bardzo dobrze, a w pewnym momencie wszystko zaczęło się sypać, głównie przez nasze błędy własne i gra nam uciekała. Najważniejsze jest to, że po każdym tym słabszym momencie potrafiliśmy wrócić i pokazać swoją najlepszą grę – ocenił Michał Szalacha. Jego zespół utrzymał pozycję wicelidera tabeli, ma dwa oczka więcej niż 3. Jastrzębski Węgiel.

Niespodzianki nie było w Bielsku-Białej, gdzie 3:0 triumfowała ZAKSA. Kędzierzynianie nie mieli jednak łatwo, zwłaszcza w dwóch pierwszych setach. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo przechylili na swoją korzyść te odsłony i wygraną przypieczętowali w trzeciej partii. Nie był to wybitny mecz, ale goście lepiej spisali się w ofensywie, w której dobrze radził sobie szczególnie Łukasz Kaczmarek, w którego ręce powędrowała statuetka MVP. – Myślę, że na pewno nasza gra nie była porywająca i na pewno do naszej dobrej gry jeszcze daleka droga, dlatego cieszymy się z tego zwycięstwa, cieszymy się z cennych trzech punktów i pniemy się w górę – przyznał atakujący. Jego zespół nadal jest na 4. pozycji w tabeli, a tę zamyka BBTS. Jednocześnie starcie z ZAKSĄ było ostatnim w barwach klubu z Bielska-Białej dla rozgrywającego – Pierre’a Pujola.

Ciekawe spotkanie otworzyło sobotę z PlusLigą. LUK Lublin kontynuuje swoją serię zwycięstw i przed własną publicznością pokonał 3:1 Indykpol AZS Olsztyn. Goście mieli swoje szanse, aby z Lublina wywieźć chociaż punkt. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza dobrze zagrali blokiem, autorem 5 z 12 „czap” był Jan Nowakowski i to on został wybrany MVP. Liderem był natomiast Nicolas Szerszeń. – Byliśmy żądni rewanżu, wiedzieliśmy, że chcąc zachować szansę na grę w ósemce musimy zagrać dobre spotkanie i wygrać – podsumował trener Daszkiewicz. Jego podopieczni zrównali się punktami z olsztynianami i są na 9. miejscu w ligowej klasyfikacji.

Ważny komplet punktów wywalczył Trefl Gdańsk, który w dwóch pierwszych setach zdeklasował PGE Skrę Bełchatów. Goście walczyli w trzeciej partii i udało im się przedłużyć losy meczu, jednak czwarty set padł łupem ekipy z Gdańska. O jej sile stanowili Bartłomiej Bołądź oraz Mikołaj Sawicki, natomiast bełchatowianie spore problemy mieli między innymi w przyjęciu.  – Ta przerwa nam pomogła. Wróciliśmy na boisko zagrywać agresywnie i grać ofensywnie. Wiedzieliśmy przed meczem, że jak wywrzemy presję, to Skra będzie miała problemy – podsumował Lukas Kampa. Trefl umocnił się na 7. pozycji, a Skra jest dopiero 10.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDodatkowy urlop i nie tylko. Kodeks pracy i wielkie zmiany. Oto SZCZEGÓŁY
Następny artykułCo zrobić, gdy w aptece nie ma leku? Polacy mają poważny problem