A A+ A++
fot. Klaudia Piwowarczyk

Tylko w drugim secie meczu w Warszawie olsztynianie podnieśli poprzeczkę podopiecznym trenera Andrei Anastasiego, ale przegrali na przewagi. Zarówno w pierwszej jak i w trzeciej partii gospodarze dominowali i pewnie wygrali całe spotkanie 3:0, poprawiając swoją sytuację w tabeli. Porażka i zerowa zdobycz punktowa oddala zespół Daniela Castelaniego od celu, jakim jest miejsce w play-off w tym sezonie.

Od początku spotkania punkty były zdobywane przez obie ekipy głównie przy swoim przyjęciu, dzięki czemu toczyła się wyrównana walka. Na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszli warszawianie po asie serwisowym Igora Grobelnego. Dodatkowo kontrę z lewej flanki wykorzystał Bartosz Kwolek i zrobiło się 11:8. Od tego momentu gospodarze przyspieszyli i odskoczyli na cztery ,,oczka”. Dobrze spisywali się zwłaszcza lewoskrzydłowi miejscowych, do których Angel Trinidad de Haro często posyłał piłki. Kiedy Piotr Nowakowski zatrzymał pojedynczym blokiem Javiera Concepciona było 17:12 i gdy wydawało się, że losy tej partii są już rozstrzygnięte gracze Andrei Anastasiego zaczęli się mylić. Po niedokładnym przyjęciu Kwolka różnica zmalała do dwóch punktów, ale stan taki utrzymywał się krótko, gdyż autowe uderzenie Dmytro Teriomienki sprawiło, że dystans ponownie wzrósł (18:22). Końcówka premierowej odsłony spotkania należała do graczy Vervy. Najpierw kontratak z prawej flanki skończył Michał Superlak, następnie pomylił się Remigiusz Kapica i pierwszy set zakończył się wynikiem 25:18.


Z Robbertem Andringą i Mateuszem Porębą rozpoczęli olsztynianie drugą część meczu. Podobnie jak w poprzedniej, gra toczyła się punkt za punkt i wynik cały czas oscylował wokół remisu. Dopiero as serwisowy Andringi sprawił, że było 8:6 i różnica wzrosła do dwóch ,,oczek”, która utrzymywała się przez dłuższy czas. Obie drużyny popełniały sporo błędów w polu serwisowym. Do remisu doprowadził duet Igor Grobelny-Piotr Nowakowski ustawiając skuteczny blok na Damianie Schulzu (15:15), a kiedy ten drugi zatrzymał jeszcze Wojciecha Żalińskiego to siatkarze ze stolicy objęli prowadzenie 16:15. Dodatkowo po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Grobelnego było już 18:16, ale Akademicy nie zamierzali się poddawać i po obiciu rąk blokujących przez Andringe doprowadzili do wyrównania. Wszystko miało rozstrzygnąć się w samej końcówce. W niej cały czas krok przed rywalami byli warszawianie, którzy ostatecznie zwyciężyli także w tym secie. Stało się to po grze na przewagi, gdy w decydującym momencie z potrójnym blokiem nie poradził sobie Remigiusz Kapica (24:26).

Trzeci set wzorem poprzednich rozpoczął się od wyrównanej walki obu drużyn. Po autowym ataku Dmytro Teriomienki opuścił on boisko i na jego miejsce pojawił się Dawid Woch. Gra środkowych olsztynian nie była najlepsza i Daniel Castellani miał problem z optymalnym dobraniem graczy na tej pozycji. Dwupunktowe prowadzenie warszawian utrzymywało się i dopiero atak z szóstej strefy Bartosza Kwolka sprawił, że dystans między zespołami zwiększył się do trzech. Dodatkowo Igor Grobelny trafił z lewej flanki i było 12:8. Straty zostały nieco zmniejszone, gdy Woch zablokował Piotra Nowakowskiego, ale chwilę później kolejny kontratak skończył Kwolek i ponownie przewaga graczy stołecznego klubu wynosiła cztery ,,oczka”. Reprezentant Polski nie był dłużny Wochowi i szybko zrewanżował mu się efektowną ,,czapą”. Spotkanie to powoli zbliżało się do końca i nic nie wskazywało na to, żeby w nim się miało jeszcze cokolwiek zmienić. Pojedyncze dobre akcje w wykonaniu graczy Indykopolu AZS-u to było zbyt mało na zbliżenie się do swoich rywali i nawet kontra skończona przez Damiana Schulza niewiele zmieniała (19:21). Do jego zakończenia nic się już nie wydarzyło. Gospodarze wygrali go 3:0 inkasując tym samym komplet punktów przez co umocnili się na piątym miejscu w tabeli PlusLigi.

MVP: Andrzej Wrona

Verva Warszawa Orlen Paliwa – Indykpol AZS Olsztyn 3:0
(25:19, 26:24, 25:20)

Składy zespołów:
Verva: Kwolek (14), Trynidad, Wrona (7), Nowakowski (7), Grobelny (11), Superlak (14), Wojtaszek (libero) oraz Król, Ziobrowski (1) i Kozłowski
AZS: Stępień, Concepcion (2), Schulz (16), Teriomienko (3), Schott (3), Żaliński (9), Gruszczyński (libero) oraz Woch (2), Andringa (4), Kapica (1), Droszyński i Poręba (6)

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał: Izabela Dadak

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChrome, Edge i Firefox pozwalały na zdalne ataki – hakerzy mogli przejmować komputery
Następny artykułChoć leży na Górnym Śląsku, ma dostęp do morza. To tu mieszkał twórca kremu Nivea