A A+ A++

fot. Paweł Piotrowski PGE Skra Bełchatów

Pojedynek pomiędzy PGE Skrą Bełchatów a BBTS-em Bielsko-Biała zakończył środowe mecze 2. kolejki PlusLigi. Pierwszy komplet punktów w tym sezonie powędrował po nim na konto gospodarzy. Podopieczni Joela Banksa do pokonania bielszczan potrzebowali tylko trzech setów.

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej walki punkt za punkt. Błąd popełnili jednak bielszczanie i to gospodarze znaleźli się jako pierwsi na dwupunktowym prowadzeniu (6:4). Goście musieli więc popracować blokiem, aby wynik ponownie wskazał na remis. Bełchatowianie odpowiedzieli jednak tym samym i znowu to oni byli w lepszej sytuacji (11:8). Kontynuowali swoją dobrą grę w tym elemencie i dzięki skuteczności Karola Kłosa przewaga Skry wyniosła aż pięć oczek. Stopniała dopiero w końcówce, gdy udanym atakiem popisał się Roland Gergye (18:20). Było to jednak za mało, aby odmieniły się losy premierowej odsłony, która zakończyła się triumfem Skry Bełchatów po jej jeszcze jednym bloku (25:22).


Na początku drugiej partii powróciła równa gra. To jednak Skra znalazła się jako pierwsza na dwupunktowym prowadzeniu, ale nie na długo. As serwisowy Gergye’a przywrócił remis (6:6). Bełchatowianie musieli więc uruchomić środek, aby raz jeszcze wypracować sobie przewagę. Szczególnie, że z zagrywki zapunktował Mateusz Bieniek (12:8). W końcówce środkowy dołożył jeszcze blok i gospodarze powoli zmierzali po wygraną w kolejnym secie. W dodatku, w antenkę uderzył Jake Hanes (21:14). Zatem to znowu Skra cieszyła się ze zwycięstwa, a tym razem zadecydował o nim błąd na zagrywce BBTS-u (17:25).

Na starcie kolejnej odsłony także nie zabrakło gry punkt za punkt. As Hanesa i atak Dawida Wocha sprawiły jednak, że tym razem to po akcjach bielszczan nastąpiło przełamanie (6:4). Z zagrywki musiał więc zapunktować Dick Kooy, aby wynik się wyrównał. Po autowym ataku BBTS-u to zatem gospodarze znaleźli się na prowadzeniu (14:13). W dodatku, goście zaczęli mieć problem ze zgraniem się, co powiększyło ich stratę do dwóch oczek. Za to Skra powróciła do punktowania blokiem (19:15). Jeszcze z przechodzącej piłki oczko zdobył Bieniek i po ataku po prostej Aleksandara Atanasijevicia gospodarze mogli już świętować wygraną w całym spotkaniu (25:19).

MVP: Mateusz Bieniek

PGE Skra Bełchatów – BBTS Bielsko-Biała 3:0
(25:22, 25:17, 25:19)

Składy zespołów:
Skra: Kłos  (6), Kooy (14), Atanasijević (10), Bieniek (13), Łomacz,  Lanza (9), Piechocki (libero) oraz Musiał
BBTS: Woch (6), Zawalski (4), Gergye (11), Urbanowicz (10), Zimmermann, Hanes (17), Teklak (libero) oraz Gil, Sinoski i Formela

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzykuje się kolejna blokada granic, tym razem z Białorusią
Następny artykułAlec Baldwin porozumiał się z rodziną zabitej Halyny Hutchins. Wdowiec otrzyma część zysków?