A A+ A++

fot. Klaudia Piwowarczyk

Cuprum Lubin w zasadzie w tym sezonie walczy już tylko o jak najlepsze miejsce, bo na play-off szans już nie ma nawet teoretycznie. Z kolei Cerrad Enea Czarni Radom wciąż jeszcze musi oglądać się za siebie, bo ich utrzymanie jeszcze nie jest pewne. W starciu czternastej i piętnastej drużyny w tabeli było dużo walki i zwrotów akcji, a ostatecznie dwa punkty zostały w Lubinie.

W mecz lepiej weszli radomianie, którzy po zbiciach Damiana Schulza zaczęli budować sobie przewagę. Asa serwisowego dołożył Timo Tammemaa, a Czarni łapali wiatr w żagle (7:4). Po błędzie w ataku Wojciecha Ferensa prowadzili już 10:6. Do walki Cuprum próbował poderwać Adam Lorenc, ale wciąż inicjatywa była po stronie gości. Kolejne oczka zdobywali oni przy serwisie Pawła Rusina, a o czas poprosił Paweł Rusek (15:9). Nie przyniósł on efektu, bo po punktowej zagrywce Tammemy goście dyktowali warunki gry. Za sprawą Alexandra Bergera Cuprum zbliżyło się jeszcze do nich na 21:17, ale końcówka należała do przyjezdnych. W niej na siatce pokazał się Wiktor Nowak, a blok Bartłomieja Lemańskiego przypieczętował zwycięstwo Czarnych w premierowej odsłonie (25:18).


W drugim secie próbowali oni pójść za ciosem, a dzięki Bartłomiejowi Firsztowi odskoczyli od rywali na 6:4. Tych do walki poderwał Lorenc, dzięki któremu lubinianie wrócili do gry. Po jego asie serwisowym to Cuprum zaczęło wysuwać się na prowadzenie (11:9). Wprawdzie przez własne błędy na moment pozwoliło wrócić do gry radomianom, lecz dwa bloki spowodowały, że ponownie inicjatywa była po jego stronie (16:12). Ważne akcje w ataku kończył Lorenc, a wśród przyjezdnych brakowało lidera. W tę rolę próbował wcielić się Schulz, ale Czarni byli w defensywie. Po asie serwisowym Remigiusza Kapicy gospodarze zbliżali się do wyrównania stanu meczu. W końcówce obraz gry nie uległ już zmianie, a Lorenc dał zwycięstwo Cuprum (25:19).

W trzecim secie przebudzili się podopieczni Pawła Woickiego, którzy po błędzie Ilji Kowalowa odskoczyli od rywali na 5:2. Z prowadzenia nie cieszyli się długo, bo za sprawą Pawła Pietraszko Cuprum wróciło do gry (8:8). W kolejnych minutach wynik oscylował wokół remisu. Dopiero Lorenc na spółkę z Bergerem dał przewagę gospodarzom (16:13). Asa serwisowego dołożył Berger, a radomianie byli w coraz trudniejszej sytuacji (19:14). Czarni poderwali się jeszcze do walki, a po błędach przeciwników zbliżyli się do nich na 19:21. Do remisu próbował doprowadzić Firszt, ale uczyniła to dopiero punktowa zagrywka Nowaka. Ostatecznie doszło do batalii na przewagi, którą po bloku Rusina na swoją korzyść przechylili goście (26:24).

W czwartego seta lepiej weszli lubinianie, którzy po błędzie w ataku Lemańskiego objęli prowadzenie (4:1). Sami jednak nie unikali pomyłek, przez co Czarni wciąż byli w grze. Dopiero as serwisowy Pietraszko i udana kontra Floriana Krage dały głębszy oddech gospodarzom (12:8). Na zagrywce próbowali odpowiadać Michał Ostrowski i Schulz, ale wciąż na fali było Cuprum. Goście ratowali się jeszcze blokiem, ale ich rywale nie wypuścili szansy na doprowadzenie do tie-breaka. W końcówce w ataku przypomniał o sobie Lorenc, a popsuta zagrywka Schulza zakończyła tego seta.

Tie-break zaczął się od walki cios za cios. Dopiero pomyłka w ataku Schulza spowodowała, że do głosu zaczęli dochodzić gospodarze (6:4). Do walki radomian próbował poderwać Firszt, ale po błędzie Ostrowskiego Cuprum było w coraz lepszej sytuacji (10:7). Ważne akcje w ataku kończył Lorenc, a Czarni nie znaleźli już sposobu, aby odmienić losy piątej odsłony. Ostatecznie po akcji Bergera lubinianie przypieczętowali wygraną (15:12).

MVP: Adam Lorenc

Cuprum Lubin – Cerrad Enea Czarni Radom 3:2
(18:25, 25:19, 24:26, 25:19, 15:12)

Składy zespołów:
Cuprum: Ferens (1), Lorenc (27), Kubicki, Pietraszko (8), Krage (7), Berger (17), Szymura (libero), Sas (libero) oraz Kovalov (11), Czerny, Kapica (1)
Czarni: Schulz (18), Nowak (2), Tammemaa (9), Łukasik, Lemański (4), Rusin (6), Masłowski (libero) oraz Gąsior (), Firszt (18), West i Ostrowski (4)

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułI liga M: Legia bez seta w Białymstoku
Następny artykułSelekcjoner Fernando Santos oglądał z trybun zwycięstwo Rakowa Częstochowa 2:0 nad Górnikiem Zabrze