A A+ A++

PKO Ekstraklasa. Korona prowadziła w Szczecinie 1:0, a przez chwilę nawet 2:0, ale sędzia po analizie VAR odgwizdał spalonego. Potem było tylko gorzej. Skończyło się na trzech golach straconych i czwartej w tym sezonie porażce.

Korona do Szczecina, gdzie z reguły grało jej się ciężko, jechała w całkiem dobrych nastrojach. W ostatnich dwóch meczach – w Kielcach z Zagłębiem Lubin i w Krakowie z Cracovią – podopieczni Kamila Kuzery wywalczyli bowiem cztery punkty. Mimo to, dalej zajmowali ostatnią pozycję w tabeli PKO Ekstraklasy. W razie zwycięstwa lub remisu w Szczecinie, mogli jednak tę pozycję opuścić. Było więc o co grać.

Rollercoaster w pierwszej połowie

To gospodarze w pierwszej połowie wydawali się być stroną przeważającą. Ale po kolei.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZnieważyła dzielnicowego na służbie – odpowie przed sądem
Następny artykułPrezes PiS: Jeśli Tusk wygra, to będziemy mieli Lampedusę