Pisarz Marcel Woźniak: Życzono mi śmierci. Po wrzuceniu przemówienia Roberta Więckiewicza o “Zielonej granicy”

Od piątku w kinach można oglądać film „Zielona granica” Agnieszki Holland, który opowiada o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej z czterech perspektyw: uchodźców, strażnika, aktywistów i mieszkanki Podlasia. Przez prawicowe media przechodzi teraz fala hejtu na wybitną reżyserkę. Bronią jej jednak artyści m.in. aktor Robert Więckiewicz na ostatnim festiwalu filmowym w Gdyni.

Przemówienie Więckiewicza

– 11 lat temu odbierałem tu nagrodę za rolę w filmie “W ciemności” Agnieszki Holland. To był taki film o człowieku, który pomagał innym w potrzebie podczas wojny – zaczął. – Parę dni temu byłem na premierze innego filmu Agnieszki Holland “Zielona granica”. Spotkała mnie dziwna sytuacja. Zaczęło się od tego, że podjechałem do galerii handlowej, gdzie jest to kino i już coś mnie zaniepokoiło. Wszedłem do foyer i jest jakiś tłum – coraz bardziej zacząłem się denerwować. W końcu wszedłem do kina, stanąłem na środku i myślę: “coś jest nie tak”. Tam siedzą ludzie! O co tutaj chodzi? Co więcej, przyjechałem do Gdyni, przez dwa dni nie wychodziłem z kina. Wszędzie ludzie! Zacząłem się obawiać o swoje zdrowie psychiczne – opowiadał aktor.

Zgłoś naruszenie/Błąd