Wraca słynna komisarz policji Klementyna Kopp, znana z serii o Lipowie. Właśnie ukazała się książka “Eksponat” Katarzyny Puzyńskiej. Premiera to również okazja do licznych spotkań autorskich. “Mam cudownych czytelników” – zapewnia pisarka w rozmowie w RMF FM.
Dlaczego autorka zdecydowała się dać Klementynie jej własną opowieść? Tak naprawdę to decyzja moich czytelników, którzy już od jakiegoś czasu mówili mi, że jeżeli miałaby powstać jakaś inna seria, to fajnie by było, gdyby dotyczyła Klementyny – mówi w RMF FM Puzyńska.
Myślę że wiele osób spodziewało się raczej, że to będzie historia Klementyny z młodości, ale ja pomyślałam sobie, że postawię na postać właśnie w tym wieku i z takim bagażem doświadczeń. Chciałam pokazać, co ona dalej robi, po Lipowie. I tak też zrodziła się ta opowieść – mówi pisarka.
Akcja nowej książki rozgrywa się głównie na Wyspie Zaginionych i w miasteczku Last Stop na Florydzie.
Większość moich książek się rozgrywa w okolicach Brodnicy, wśród lasów i jezior, potrzebowałam jakieś zmiany. A druga sprawa to hołd dla moich ukochanych amerykańskich autorów. Bardzo często podkreślam w moich książkach słowiańskie korzenie, ale czytam też bardzo dużo amerykańskich książek sensacyjnych – opowiada w RMF FM Kasia Puzyńska.
Pytana o ulubionych twórców amerykańskich odpowiada: Na pewno Stephen King. To jest jeden z moich ukochanych autorów, doceniam go bardzo (…) za to, że umie tworzyć świetne historie bez względu na gatunek.
Puzyńska wymienia też Harlana Cobena, Tess Gerritsen, Kathy Reichs oraz Jeffery’a Deavera.
W książce “Eksponat” mamy środowisko biegaczy, dziwny wyścig u ekscentrycznego pisarza, na jego wyspie, z nagrodą milion dolarów. Czy ta książka jest hołdem autorki dla biegania?
Tak. Właściwie każdy dzień zaczynam od biegania, to jest dla mnie taki reset – mówi w RMF FM Kasia Puzyńska. Bieganie pojawiało się w moich książkach kilkukrotnie, ale teraz rzeczywiście stanowi główny wątek – dodaje autorka.
Premiera to zawsze okazja do spotkań z czytelnikami. Czy Kasia Puzyńska lubi takie rozmowy? Czy one coś autorowi dają?
Bardzo je lubię, bo uważam, że pisarz nie istnieje bez czytelników. Przecież nie piszę tej książki dla siebie samej, tylko piszę dla ludzi. I wspaniałe jest to, że mogę zobaczyć ich reakcję. Zawsze zazdroszczę muzykom, którzy nagrywają piosenkę, a potem wychodzą na scenę i od razu widzą reakcje publiczności. Czy się podoba. A pisarz ma trochę gorzej (…) Zanim ja dotrę do tego momentu, gdy zobaczę reakcję ludzi, to już jestem w kolejnej książce – śmieje się Puzyńska.
Powieść “Eksponat” ukazała się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS