Prawo i Sprawiedliwość oraz ugrupowania opozycyjne na dobre rozpoczęły batalię o głosy wyborców w jesiennych wyborach parlamentarnych. Politycy partii rządzącej zapowiadają intensywną kampanię, której jednym z głównych elementów będą spotkania z wyborcami. Zainaugurował ją wiec zorganizowany w Jaśle. Z mieszkańcami miasta spotkał się Mateusz Morawiecki. Sporo miejsca w swoim wystąpieniu poświęcił atakom na opozycję.
Zdjęcia ze spotkania z Mateuszem Morawieckim obejrzycie w FOTOGALERII
Partia Jarosława Kaczyńskiego rusza do wyborów z hasłem – „Przyszłość to Polska”. W ciągu najbliższych kilku tygodni politycy PiS będą spotykać się z wyborcami w wielu zakątkach kraju. Partia planuje organizację kilkuset wydarzeń, które stanowić mają pretekst do dyskusji nad programem wyborczym ekipy rządzącej. Program ma być odzwierciedleniem postulatów zgłaszanych przez zwykłych obywateli. Jarosław Kaczyński przekonywał niedawno, że to Polacy mają być ekspertami i wskazywać najbardziej problematyczne kwestie.
Pierwsze spotkanie z wyborcami, którym PiS zainaugurowało kampanię wyborczą, odbyło się w Jaśle. W sali gimnastycznej Zespołu Szkół Miejskich nr 3 z mieszkańcami miasta i okolic spotkał się premier Mateusz Morawiecki. W pierwszych rzędach zasiedli parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, samorządowcy oraz partyjni działacze. Nie zabrakło europosła Bogdana Rzońcy, senator Alicji Zając, posła Piotra Babinetza, posła Marka Kuchcińskiego, starosty jasielskiego Adama Pawlusia, burmistrza Jasła Ryszarda Pabiana oraz większości wójtów gmin z terenu powiatu jasielskiego. Na spotkanie zaproszono również strażaków ochotników, członkinie Kół Gospodyń Wiejskich, czy też pracownic publicznej służby zdrowia.
Spotkanie z Mateuszem Morawieckim poprowadził Rafał Bochenek, rzecznik PiS. Rozpoczęło się ono od kilkudziesięciominutowego wystąpienia premiera. – Szanowni państwo, w powietrzu czuć już pierwsze powiewy wiosny, a my ruszamy na naszą trasę rozmów z Polakami. Trasę spotkań z Polakami. Możecie zapytać, dlaczego to robimy? Dlaczego po raz kolejny Prawo i Sprawiedliwość, wszyscy posłowie, członkowie rządu Prawa i Sprawiedliwości ruszają na trasę spotkań z Polakami? Jest tego jedna, podstawowa przyczyna. Tak jak zawsze chcemy, żeby nasz plan na kolejne cztery, a może i osiem lat wykuwał się właśnie na takich spotkaniach jak to – przekonywał.
W dalszej części swojego przemówienia premier Morawiecki skupił się on na wyliczeniu „grzechów” opozycji. – Przyjechałem do państwa prosto z rafinerii Jedlicze. Wiecie, co tam się działo w czasach Platformy Obywatelskiej. Rafineria do likwidacji. Rafineria, która miała być zniszczona, a setki ludzi pozbawionych pracy. Dwieście osób miało trafić na bruk. Razem z firmami, z którymi współpracowano to kilkaset osób. To wielkie bezrobocie całego powiatu jasielskiego i krośnieńskiego. My uratowaliśmy te miejsca pracy. To też jest program Prawa i Sprawiedliwości. Program pracy. Nasz program wykuwa się nie w gabinetach, tylko na takich spotkaniach jak to – tłumaczył.
Szef polskiego rządu podsumował również cztery lata mijającej kadencji Sejmu. Przekonywał, że największym sukcesem PiS była naprawa finansów publicznych, co stanowiło podstawę dla przeprowadzenia szeregu reform społecznych i wdrożenia programów socjalnych. Bezpardonowo atakował przy tym obóz politycznych przeciwników. – Żyjemy w czasach wielkich kryzysów. Każdy to czuje. Zastanówmy się na moment, jaka byłaby ich reakcja [Platformy Obywatelskiej – przyp. red.] na kryzys. Mamy do tego znakomite dowody i świetne porównania. Równo trzy lata temu wprowadziliśmy stan epidemiczny. Nagle zamarł popyt, płynność w firmach, urwały się łańcuchy dostaw produktów. Po prostu świat nagle zamarł. Co zrobił rząd Platformy Obywatelskiej podczas kryzysu, takiego kryzysiku, który mieli dziesięć lat wcześniej? Nic nie zrobili. Bezrobocie rosło do poziomu 14,4%. My uratowaliśmy te miejsca pracy […]. Zwijanie szkół, zamykanie szkół, zamykanie posterunków policji, zwijanie Polski, wyprzedaż Polski. To byłą ich recepta na kryzys. Nie daj Panie Boże gdyby oni wrócili do władzy. Taka będzie ich recepta. Wyprzedaż sreber rodowych – mówił premier.
Z głębi sali dobiegały, co pewien czas okrzyki sprzeciwu wobec twierdzeń Mateusza Morawieckiego. W spotkaniu wzięła bowiem udział grupa przeciwników polityki realizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość.
Pretekstem do ataków na opozycję stała się również wojna na Ukrainie. – Jesteśmy w dobie wojny na Ukrainie. Potężny kryzys za naszą wschodnią granicą. Wyobraźmy sobie, co zrobiłaby Platforma Obywatelska, gdyby była u władzy w takim trudnym czasie, jak ten? Ja wam powiem, co by zrobili? Nie wysłaliby broni, tylko wysłali depeszę do Berlina z pytaniem, co mogą wysłać na Ukrainę – mówił. Sugerował również, że tylko rządy Prawa i Sprawiedliwości są gwarantem bezpieczeństwa Polski, roztaczając przy tym wizję wojny z Rosją. – Przypomnijcie sobie, jak skandalicznie na początku wojny zachowali się Niemcy. Liczyli tak na prawdę na to, że Ukraina padnie. Co oznaczałoby to dla nas? Ruskie wojska pod granicą Polski. Presja na nas. Atali rakietowe, takie jak dzisiaj na Ukrainę. To groziłoby Polsce. My zrobiliśmy coś zupełnie innego – zapewniał. Polityków Platformy Obywatelskiej nazwał wilkami w owczej skórze.
Pytania do premiera
Zgodnie z zapowiedzią organizatora, uczestnikom spotkania dano możliwość zadawania Mateuszowi Morawieckiemu pytań. Wiele z nich dotyczyło spraw ściśle związanych z Jasłem. Dotyczyły one między innymi ochrony przeciwpowodziowej, czy też infrastruktury sportowej. Mateusz Lechwar, radny Rady Powiatu w Jaśle oraz asystent eurodeputowanego PiS Bogdana Rzońcy, zwrócił się do premiera z apelem o wsparcie w modernizacji stadionu sportowego, na którym swoje mecze rozgrywa drużyna Czarnych Jasło. – Chcielibyśmy w końcu nowego stadionu dla Jasła. Ten, który powstał w 1928 r. przechodził renowacje, ale nie jest to stadion z prawdziwego zdarzenia. Ludzie naprawdę chcą chodzić na mecze, tylko nie ma infrastruktury. To taki mój i pana prezesa [Piotra Samborskiego – przyp. red.] apel, czy można liczyć na jakieś dofinansowanie? – pytał radny Lechwar. Wręczył przy tym szefowi polskiego rządu pamiątkową koszulkę Czarnych Jasło.
– Muszę zapoznać się z projektem. Na pewno jest szansa, bowiem inwestujemy dużo w stadiony, hale sportowe – odpowiedział premier.
Mateusz Lechwar nie był jedynym radnym klubu PiS w Radzie Powiatu w Jaśle, który zdecydował się zadać premierowi pytanie. Chodzi o Ryszarda Lisowskiego, członka Zarządu Powiatu w Jaśle, który zapytał Mateusza Morawieckiego o to, czy rząd zamierza docenić społeczne zaangażowanie sołtysów. Szef rządu zapewnił, że przygotowana zostanie ustawa, której przepisy pozwolą wprowadzić specjalny dodatek do emerytury byłym sołtysom w wysokości 300 zł.
Karolina Pikuła, działaczka Konfederacji Korony Polskiej postanowiła zapytać między innymi o politykę rządu w sprawie ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Mateusz Morawiecki zapewnił, że będą one mogły być znów prowadzone. – Ten temat również dla mnie jest bardzo bolesny. Podczas moich ostatnich wizyt w Kijowie rozmawiałem z prezydentem Zełenskim także o tym. Mam obietnicę z tamtej strony, że ekshumacje będą mogły wreszcie z powrotem się zacząć. Taką obietnicą złożył prezydent i rząd ukraiński. Bardzo leży mi to na sercu. My tego na pewno nie odpuścimy. Niezależnie od tego, co dzieje się na Ukrainie. Zobaczmy, jak dramatycznie zapętlona jest nasza historia. Prawda o rzezi wołyńskiej musi być wyjaśniona do końca. Jednocześnie to oni dzisiaj umierają na swoich barykadach za naszą wolność i za nasze bezpieczeństwo. Tak też trzeba powiedzieć – tłumaczył.
Po zakończeniu spotkania Mateusz Morawiecki rozmawiał z jego uczestnikami oraz pozował do zdjęć.
MD
Napisany dnia: 11.03.2023, 21:37
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS