Widzimy tu przede wszystkim kolejny element fragmentaryzacji obozu Zjednoczonej Prawicy. I oczywiście ma znaczenie przede wszystkim symboliczne, ale symbole mają w polityce duże znaczenie. PiS i Zjednoczona Prawica mają od dziś mniej niż 231 posłów. Muszą szukać koalicjantów przy każdym głosowaniu. Opozycja na pewno może dziś nabrać wiatru w żagle. Ale od strony takiej czysto praktycznej, to co się stało jeszcze niewiele zmienia – mówi Salonowi 24 dr Andrzej Anusz, politolog, Instytut Piłsudskiego.
Powstało nowe koło poselskie skupiające byłych polityków PiS. Jego powstanie oznacza utratę większości parlamentarnej przez Prawo i Sprawiedliwość. Wydarzenie o randze wyłącznie symbolicznej, czy też będą tego poważniejsze skutki?
Dr Andrzej Anusz: To przede wszystkim kolejny element fragmentaryzacji obozu Zjednoczonej Prawicy. I oczywiście ma znaczenie głównie symboliczne, ale symbole przecież też są istotne. PiS i Zjednoczona Prawica mają od dziś mniej niż 231 posłów. Muszą szukać koalicjantów przy każdym głosowaniu. Opozycja na pewno może dziś nabrać wiatru w żagle, ale od strony takiej czysto praktycznej, ta secesja trzech posłów jeszcze niewiele zmienia.
PRZECZYTAJ TEŻ: PiS traci większość. Powstaje koło „Wybór Polska”
Dlaczego?
Podczas wyboru Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich w Sejmie widać było wyraźnie: pomimo mocnego sprzeciwu Porozumienia Jarosława Gowina, Jarosławowi Kaczyńskiemu udało się uzyskać większość popierającą. Nie potrzebował do tego wsparcia “gowinowców”. Choć formalnie PiS utraciło większość, to doraźnie będzie w stanie budować poparcie dla poszczególnych inicjatyw. Zasadniczą kwestią jest to, czy odejście posła Girzyńskiego i jego kolegów stanie się ostatnim tego typu ruchem, czy przeciwnie – może to zapowiedź głębszych tektonicznych ruchów w szeregach Zjednoczonej Prawicy. Pytanie, czy pójdą za nim kolejne i erozja będzie postępować dalej.
Powstaje nowe koło. Czy będzie mogło odegrać jakąś rolę na polskiej scenie, czy może jest to zapowiedź budowy jakiejś szerszej formacji centroprawicowej?
Samodzielnie wielkiej roli nie odegra, raczej porównałbym je do koła Polskie Sprawy – też trzyosobowego, programowego. Siłą rzeczy będzie skazane na współpracę z jakimś większym podmiotem. I tutaj kluczowe jest pytanie o to, czy, i kto zagospodaruje tego typu ruch. W pierwszej kolejności stawiałbym na Polskie Stronnictwo Ludowe – Koalicję Polską, a w drugiej – Porozumienie Jarosława Gowina. Pierwszy scenariusz oznacza faktyczny rozpad koalicji i np. budowę czegoś nowego, element tworzenia nowej chadecji. Natomiast gdyby doszło do podpisania jakiejś umowy z Gowinem, to wzmacniałoby kartę przetargową Porozumienia w ramach PiS, oznaczałoby też, że posłowie ze Zjednoczonej Prawicy odeszli, ale nie do końca. Hybrydowe formy współpracy w Sejmie się zdarzają, przykładem jest porozumienie PiS z Kukizem. I będą coraz częstsze.
PRZECZYTAJ TEŻ: Prof. Dudek: Utrata większości przez Prawo i Sprawiedliwość ma znaczenie symboliczne
PH
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS