A A+ A++

Temat planu zagospodarowania przestrzennego dla brzegów Wisłoka to teraz gorący temat, znajduje się we wszystkich ujawnionych do tej pory programach wyborczych kandydatów na prezydenta Rzeszowa. 

Chcą się przy nim ogrzać także i rzeszowscy radni PiS. Podczas konferencji prasowej zapowiedzieli, że składają na ręce Marka Bajdaka, p.o. prezydenta Rzeszowa, wniosek o przystąpienie do sporządzenia planu miejscowego na tereny zielone między mostem Zamkowym a mostem Karpackim. Motorem napędowym do takich działań miały być rozmowy władz miasta dotyczące zagospodarowania prawego brzegu Wisłoka.

Konferencja prasowa dotycząca zagospodarowania prawego brzegu Wisłoka od Mostu Zamkowego do Mostu Karpackiego Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta

Radni PiS: Inwestorzy mogą pomóc w sfinansowaniu bulwarów

– Sprawa jest skomplikowana, ale po finalizacji rozmów prezydenta i wojewody Ewy Leniart [teraz także kandydatki na prezydenta Rzeszowa – red.] z grupą inwestorów działających przy ul. Podwisłocze, pojawiła się szansa nie tylko na pozyskanie terenów na stworzenie obszernych bulwarów po prawej stronie Wisłoka, ale również realna stała się możliwość sfinansowania ich budowy przy współudziale inwestorów – powiedział Robert Kultys, radny PiS. Wojewoda Leniart wcześniej nie angażowała się w miejskie sprawy zagospodarowania przestrzennego.

Podstawą złożonego wniosku jest uchwała z 2018 roku przyjęta przez Radę Miasta Rzeszowa, dotycząca planowania przestrzennego.

– Uchwała, którą wtedy przygotowaliśmy, zawierała kilka elementów. Po pierwsze chodziło nam o strefowanie, a nie planowanie na jednym, rozległym terenie. Druga część uchwały dotyczyła  spójności, ponieważ nie chodzi o to, żeby budować gdziekolwiek i cokolwiek. To musi być przemyślane i harmonijne. Trzeci element dotyczy terenów zielonych. Wyraźnie sformułowaliśmy zapisy, które mówiły o promenadzie spacerowej, infrastrukturze rekreacyjnej, a także o zieleni parkowej, bo to jest coś, na co wielu mieszkańców Rzeszowa czeka. Ostatni element to branie pod uwagę przy zabudowie tego terenu poszerzenia ul. Podwisłocze – wyjaśnił Waldemar Szumny, radny PiS.

Bulwary powinny mieć minimum 80 metrów szerokości

Jak mówią radni PiS, szerokość bulwarów powinna dochodzić do ok. 80-100 metrów. – Według nas to niezbędna szerokość, która mogłaby zapewnić funkcjonowanie tych terenów jako terenu zielonego, który jest pewną przestrzenią rekreacyjną, a nie tylko ścieżką rowerowa czy też przejściem dla pieszych – tłumaczył Robert Kultys.

Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta

Radni PiS wytłumaczyli również, dlaczego składają wniosek tylko na część terenu na prawym brzegu Wisłoka. – Zależy nam, żeby te bulwary zrealizować jak najszybciej. Gdybyśmy złożyli wniosek na całość, to niestety nie można by zrealizować planu, ponieważ wtedy potrzebna by była zmiana studium. Przez ostatnie lata władze miasta dowolnie wydawały WZ i pozwolenia na budowę, skutkiem czego uchwała, o której mówił Waldemar Szumny, została niezrealizowana. Tak naprawdę, dzisiaj pojawia się np. inwestycja, najbliżej mostu Zamkowego. Ona zupełnie nie spełnia tej roli, o której wspominaliśmy w uchwale. Budynek będzie zamykał wejście na bulwary. To niepowetowana strata i smutne podsumowanie polityki przestrzennej ostatnich lat – powiedział Robert Kultys.

Robert Kultys (PiS): Inwestorom zależy, aby bulwary były dobrze zagospodarowane

Jak wspomniał Kultys, około 60 proc. terenu, o który chodzi radnym PiS, jest we władaniu spółek powiązanych kapitałowo, które mają jednego projektanta.

– Liczymy na to, że to będzie miało pewną spójną i ładną formę. Jednak nie wyklucza to pewnych korekt w planowanej zabudowie, ponieważ inwestor i projektant zawsze będą dążyć do interesu inwestora. My po rozmowie z mieszkańcami Nowego Miasta wiemy, że istotne jest wyodrębnienie ciągów pieszych, które będą mogły służyć jako komunikacja między osiedlem a bulwarami. Jesteśmy jako miasto w trudnej sytuacji. Wstępne rozmowy pokazały, że inwestorom zależy, aby bulwary były dobrze zagospodarowane. Będziemy naciskali, aby korekty nastąpiły. Szkoda, że nie zostało to zrealizowane w 2018 roku. Dzisiaj musimy nadganiać stracony czas – podsumował Robert Kultys.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak pandemia zmieniła strukturę rynku nieruchomości?
Następny artykułBarbara Dziuk trafiła do szpitala. Jej stan jest poważny