Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski otworzył pierwsze biuro “korpusu ochrony wyborów” w Stalowej Woli. Partia rządząca mobilizuje wyborców oraz odpowiada na pojawiające się sugestie, że głosowanie w 2023 roku może zostać sfałszowane.
Inicjatywa jest efektem reformy w samej partii Jarosława Kaczyńskiego. Zaplanowano powstanie 94 okręgów PiS, które obejmą swoim zasięgiem również senackie, poza kilkoma wyjątkami. Nowe biuro PiS w Stalowej Woli zostało otwarte w okręgu 54.
Rzecznik rządu o środkach z KPO. “UE nas wielokrotnie oszukiwała”
Pierwsze biuro w Stalowej Woli
– Liczę, że będzie to skutkowało tym, że niedługo tutaj zaroi się od osób, które będą chciały działać w Prawie i Sprawiedliwości, wziąć odpowiedzialność za kraj – apelował Krzysztof Sobolewski, przybyły z ramienia Kaczyńskiego do miasta. – Pod przywództwem prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego, przy wsparciu parlamentarzystów, struktury Prawa i Sprawiedliwości w okręgu 54, oprócz tego, że zostaną znacznie powiększone, też spowodują, że podchodząc do najbliższych wyborów parlamentarnych, samorządowych, będę mógł mieć spokojniejszą głowę o kampanie Prawa i Sprawiedliwości w tym okręgu – powiedział poseł PiS.
– Biuro, jak to w Stalowej Woli, czy to, które za chwilę otwarte będzie w Dębicy, będą tego podwalinami i będziemy mogli w następnej perspektywie struktury Prawa i Sprawiedliwości jeszcze bardziej rozbudowywać, schodząc do powiatów, gmin, sołectw – ogłosił Sobolewski. Cel PiS: utrzymanie wysokiego poparcia z 2015 i 2019 r. w matecznikach, takich jak Podkarpacie.
– To miejsce powstało, aby nikt nie miał wątpliwości, jaki jest werdykt Polaków. Będzie służyć do tego, aby tworzyć korpus ochrony wyborów, aby szkolić się, przygotowywać do tego, aby w tym jednym z najważniejszych działań, które są w demokracji, a więc w organizacji wyborów, aby wszyscy mieli pewność, że one są przeprowadzone w sposób prawidłowy i dopilnowany – stwierdził włodarz Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereżny.
Rosyjska propagandystka zginęła na Krymie. Oficjalnie mówią o wypadku
Pomysł Kaczyńskiego
O potrzebie tworzenia lokalnych biur weryfikujących procedurę wyborczą Kaczyński mówił sześć dni temu w Zamościu. – Trzeba stworzyć potężny korpus ochrony wyborów. Druga strona właściwie zapowiada, że jak przegra wybory, to tego nie uzna, że będą sami liczyć. Jeżeli będą sami liczyć, to po co? Żeby przegrać? Oni przygotowują się do wielkiej awantury, pewnie później do chodzenia ze skargami do UE – argumentował.
– Dziś obwodowych komisji wyborczych jest ok. 28 tys. Powinno być trochę więcej, bo są miejsca w Polsce, gdzie ludzie nie idą głosować, bo mają dosyć daleko do najbliższej komisji wyborczej. Powinniśmy to zmienić. Może ich będzie jeszcze więcej. I w każdej komisji powinny być przynajmniej dwie osoby, i to takie zdeterminowane, żeby siedzieć tam przez prawie 24 godziny, czyli od początku głosowania do momentu, kiedy zostanie wywieszony wynik. Będziemy organizować obwodowe komitety ochrony wyborów czy biuro ochrony wyborów, tak by każdy, kto jest w takiej obwodowej komisji, mógł się skontaktować, jeśli coś złego się dzieje. I oczywiście to centralne, do którego te obwodowe będą przekazywać informacje (…), i wreszcie do Państwowej Komisji Wyborczej. One muszą być też lokalnie przedstawione do wojewódzkich komisji wyborczych – dodawał Kaczyński.
Jego zdaniem, PiS już dwukrotnie szykowało się do kontroli wyborów, ale nigdy nie udała się ona od początku do końca.
Ukraińskie drony w natarciu. Największe miasto Krymu sparaliżowane
GW
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS