W PiS narasta rozgoryczenie utratą władzy. I trwa wyczekiwanie czy jest szansa na jej odzyskanie. Drogą do tego jest oczywiście zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Tyle że przed PiS-em jest na tej drodze jeszcze bardziej dramatyczne wyzwanie. Mianowicie ryzyko, że ich kandydat nie wejdzie nawet do drugiej tury – mówi “Newsweekowi” profesor Antoni Dudek, politologi i historyk z UKSW.
Newsweek: PiS i Suwerenna Polska w ten weekend zapewne połączą się w jedną partię. Czy będzie to faktycznie kongres zjednoczeniowy, czy też okazja do tego, by w partii powstały jeszcze głębsze podziały?
Antoni Dudek: Wszystko zależy od tego, jak przebiegnie sam kongres. Można sobie wyobrazić, że któryś z uczestników publicznie sprzeciwi się temu zjednoczeniu. To by było bardzo niekorzystne dla PiS. O wiele gorsze, niż gdyby jakieś konfliktowe ruchy – ze strony ludzi Mateusza Morawieckiego oczywiście – zaczęły się dopiero po kongresie, bardziej zakulisowo. Jedno jest jednak pewne: jeśli do zjednoczenia dojdzie – a ja wciąż nie uważam tej sprawy za przesadzoną – to na pewno zmienia to architekturą wewnętrzną w Prawie i Sprawiedliwości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS