PiS mruga do mieszkańców małych miejscowości: “O Wilanów się nie troszczymy”.

Sejm w piątek, 2 września na nadzwyczajnym posiedzeniu zajmował się ustawą o dopłatach do ciepła, która ma złagodzić słone podwyżki szykowane przez duże koncerny energetyczne oraz właścicieli mniejszych, lokalnych zakładów.

Dopłaty skonstruowano tak, że w różnych miejscowościach będą różne. Dla największych miast, w których mieszkańcy bloków ogrzewani są ciepłem systemowym (najczęściej tłoczoną do kaloryferów wodą ogrzewaną w elektrociepłowniach), podwyżki muszą uzyskać akceptację Urzędu Regulacji Energetyki. – Maksymalnie 40 proc. podwyżki dla odbiorcy końcowego. Odbiorcy dostaną rachunek już pomniejszony – sprecyzowała w Sejmie Anna Moskwa, minister środowiska i klimatu.

Zgłoś naruszenie/Błąd