A A+ A++

Projekt zmiany ustawy – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia – został opublikowany na stronie Sejmu. Złożyli go posłowie Zjednoczonej Prawicy, głównie PiS, w tym lubuski poseł tej partii Jacek Kurzępa (mieszka pod Krosnem Odrzańskim) oraz Witold Czarnecki, który mieszka w Zielonej Górze, ale w parlamencie reprezentuje Konin (woj. wielkopolskie). 

“Propozycje zawarte w projekcie odnoszą się do dwóch zasadniczych kwestii: nakładania kar wolnościowych za wykroczenia przez referendarzy sądowych oraz zaskarżania mandatów karnych” –  czytamy w propozycji, która otrzymała już numer druku sejmowego.

Nowelizacja zakłada usunięcie punktu, który mówi o tym, że sprawca wykroczenia może odmówić przyjęcia mandatu karnego. Posłowie PiS chcą odebrać tę możliwość, choć podkreślają, że otrzymaną karę wciąż będzie można zaskarżyć do sądu. W wypadku wniesienia odwołania sąd będzie mógł wstrzymać wykonanie zaskarżonego mandatu.

Zmiany zaproponowane przez PiS (projekt powstał najpewniej w resorcie sprawiedliwości, ale Zjednoczona Prawica przez wygodę korzysta z krótszej ścieżki legislacyjnej) są w prostej linii pokłosiem protestów w czasach pandemii i obostrzeń rządowych, których służby nie mają jak egzekwować. Uczestnicy protestów masowo odmawiają przyjmowania mandatów, a sądy nie zgadzają się na ich karanie. To boli władzę.

„Odmowa przyjęcia mandatu niejednokrotnie ma charakter impulsywny i nieprzemyślany, a w konsekwencji powoduje konieczność podjęcia szeregu czynności związanych z wytoczeniem oskarżenia” – uzasadnia zmianę PiS. Dlatego ciężar zaskarżenia mandatu chce przerzucić na ukaranego. Zakłada, że wtedy mniej spraw wyląduje w sądzie. Odciążeni zostaną funkcjonariusze policji i straży miejskiej.

Proponowane zmiany w ustawie krytykują karniści, m.in. dr Wojciech Górowski, karnista z UJ. “Uzasadnienie kuriozalne. Władza wie lepiej, jakie emocje są dla nas dobre. Niebywałe” – napisał wykładowca.

“Czyli obywatel musi zapłacić mandat, nawet bezpodstawny, a później może się odwoływać. Jak wygra, to może zwrócą. Bez odsetek” – komentują sędziowie z Iustitii. Przewidują, że ukarani będą składać do sądów wnioski o wstrzymanie wykonania mandatów, ale w wielu przypadkach może dojść do egzekucji przed decyzją.

Projekt PiS: Mandaty mają zatrzymać protesty. Już nie będzie można ich nie przyjąć

“Propozycja jest oczywiście niekonstytucyjna, bo przewiduje nałożenie kary i konieczność uiszczenia grzywny mimo braku stwierdzenia winy prawomocnym orzeczeniem sądu. Godzi to w prawo obywatela do rozpatrzenia jego sprawy karnej przez niezawisły sąd” – analizuje dr hab. Mikołaj Małecki.

Do sprawy odniósł się także Wadim Tyszkiewicz, niezrzeszony senator, wieloletni prezydent Nowej Soli. Na Facebooku wytknął Jackowi Kurzępie i Witoldowi Czarneckiemu, że są współautorami “haniebnej ustawy łamiącej podstawowe prawa obywateli”.

“Ustawa PiS wywraca do góry nogami obowiązujący porządek prawny. Policjant będzie decydował o winie, a nie sąd, jak było do tej pory. Dopiero po ukaraniu, i uznaniu przez policjanta obywatela za winnego, skazany będzie mógł się odwołać do sądu w ciągu 7 dni, czyli będzie musiał zapłacić karę, dopiero po tym będzie mógł wynająć adwokata i dowodzić swojej niewinności. To zasada obowiązująca na Białorusi i w państwach autorytarnych, nie mających nic innego z demokracją” – tłumaczy Tyszkiewicz.

I pisze: “Wstyd, pośle Kurzępa. Tęskno panu do czasów słusznie minionych, kiedy to rację zawsze miała partia, a obywatel był tylko masą, kiedy to milicjant miał zawsze rację”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRuszyły testy przesiewowe nauczycieli na obecność koronawirusa
Następny artykułNowy Nikiszowiec: Ponad 500 mieszkań dla najemców