Projekt nowelizacji Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia był tworzony prawdopodobnie w Ministerstwie Sprawiedliwości, ale w Sejmie oficjalnie złożyła go grupa 32 posłów Zjednoczonej Prawicy. PiS po raz kolejny wybiera w ten sposób drogę szybkiej legislacji, omijając obowiązek przeprowadzenia konsultacji, gdyby projekt był rządowy.
Najważniejsza zmiana w nim dotyczy wykreślania możliwości nieprzyjęcia mandatu karnego. „Proponuje się przyjęcie założenia, że grzywna staje się wykonalna, a ukarany nie może odmówić przyjęcia mandatu” – napisano w uzasadnieniu projektu.
Obecnie w razie nieprzyjęcia mandatu policja kieruje sprawę do sądu. Ten decyduje, kto ma rację. Teraz mandat najpierw byłby nałożony, nawet w razie sprzeciwu ukaranego. To po jego stronie byłoby wniesienie odwołania do sądu. Miałby na to siedem dni. Co bardzo istotne, skarżący będzie musiał przedstawić w odwołaniu „dowody na poparcie swych twierdzeń, pod rygorem utraty prawa do powoływania tych dowodów w dalszym postępowaniu”, a zatem podczas rozprawy sądowej.
„Odmowa przyjęcia mandatu niejednokrotnie ma charakter impulsywny i nieprzemyślany, a w konsekwencji powoduje konieczność podjęcia szeregu czynności związanych z wytoczeniem oskarżenia” – tak posłowie uzasadniają propozycję zmian.
Wśród wnioskodawców projektu jest szef świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Lipiec. Wśród jego autorów są również m.in. były minister środowiska Henryk Kowalczyk oraz Ireneusz Zyska, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Do reprezentowania posłów w pracach nad projektem został upoważniony poseł Jan Kanthak, czyli bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry i działacz Solidarnej Polski.
Nie brak głosów, że PiS chce zlikwidować możliwość odmowy przyjęcia mandatów, bo uczestnicy antyrządowych protestów masowo odmawiają ich przyjmowania, a sądy nie zgadzają się na ich karanie. Do nieprzyjmowania mandatów wzywali organizatorzy masowych protestów przeciw ograniczeniu prawa do aborcji.
Projekt wywołuje emocje również na prawicy. Sprzeciwił mu się Jarosław Gowin, drugi po Zbigniewie Ziobrze koalicjant PiS. „Porozumienie na czele z prezesem, wicepremierem Jarosławem Gowinem, jako środowisko wolnościowe i proobywatelskie sprzeciwia się projektowi ws. zniesienia możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego” – napisał na Facebooku związany z Porozumieniem kielecki radny Arkadiusz Ślipikowski, powtarzając w ten sposób przyjęte przez partię stanowisko.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS