A A+ A++

Piotrcovia bardzo chciała zrehabilitować się za porażkę sprzed kilku dni w Jarosławiu i wygrać drugie w tym sezonie domowe spotkanie. Drużyna Agaty Cecotki zagrała jednak słabo. Prowadziła tylko raz (2:1) w 3. minucie po trafieniu Joanny Gadziny. Później do głosu doszła drużyna z Gniezna. Po kwadransie wygrywała aż 9:4. Zdenerwowana trenerka Piotrcovii poprosiła o przerwę, ale na niewiele to się zdało. Piotrkowianki zeszły do szatni, przegrywając różnicą czterech bramek.

Kibice mieli nadzieję, że po zmianie stron zobaczą zupełnie inny zespół gospodyń, który nie tylko odrobi straty, ale i przechyli w końcówce szalę zwycięstwa na swoją stronę. Tak się jednak nie stało. Ciężar gry wzięły na siebie: Żaneta Lipok, Martyna Matysek i Monika Łęgowska, które celnymi rzutami nie pozwalały piotrkowiankom pomyśleć nawet przez moment o wywalczeniu punktów. W 55. minucie było już 28:21 dla zespołu z Gniezna i stało się jasne, że trzy punkty pojadą do pierwszej stolicy Polski.

Nie wiem, co stało się z moim zespołem, ale nie wykonał praktycznie niczego z przedmeczowych założeń. Przez całe 60 minut robił bohaterkę z bramkarki z Gniezna, rzucając jej dolne piłki. Nie funkcjonowała ani obrona, ani atak. Porażkę biorę na siebie – powiedziała po spotkaniu Agata Cecotka.

30 września w meczu 4. kolejki Piotrcovia zmierzy się w Koszalinie z Młynami Stoisław. Spotkanie rozpocznie się o godz. 16:00.

 

Piotrcovia – MKS URBIS Gniezno 27:30 (12:16)

Piotrcovia: Sarnecka, Suliga – Gadzina 5, Świerczek 2, Radushko 3, Mielewczyk, Polaskova 2/1, Królikowska 4, Grobelna, Mokrzka 2/1, Sobecka 2, Szczepanek, Trbović 1, Waga 5/1, Schneider 1.
Rzuty karne: 3/5
Kary: 2 min (Schneider)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKredyt gotówkowy – wszechstronne spojrzenie
Następny artykułPaweł Kukiz ostro o “Zielonej granicy”. Nie oszczędził też Agnieszki Holland i przypomniał jej dom rodzinny