A A+ A++

Sytuacja sprzedawców zajmujących się handlem w okolicach cmentarzy stała się trudna po decyzji o zamknięciu nekropolii. Z pomocą przyszli im jednak m.in. mieszkańcy Piotrkowa. – Stwierdziliśmy, że skoro nie możemy kupić kwiatów by złożyć je na grobach bliskich to zrobimy to żeby upiększyć nasz dom – powiedziała jedna z piotrkowianek. – Kupujemy tu znicze i kwiaty dość często, więc musimy pomóc sprzedającym. Ci ludzie są pozostawieni sami sobie – dodaje kolejna nasza rozmówczyni. – Ścięte kwiaty, które można kupić przy piotrkowskich cmentarzach są piękne i szczerze polecam ich zakup – podsumowuje inna mieszkanka Piotrkowa.

Sprzedający cieszą się z tego, że – choć sytuacja odbiega od standardowej podczas okresu Wszystkich Świętych – mogą liczyć na wsparcie piotrkowian. – W piątek rano przyjechały do nas ogromne ilości świeżych kwiatów. Po decyzji ogłoszonej przez premiera nieco się załamaliśmy. Nasza lokalna społeczność już na wiosnę pokazała, że potrafi się zjednoczyć. Tak było też teraz. Dzisiaj od 8:00 Aleje Cmentarne ożyły. Ludzie kupują kwiaty dla siebie i dla rodziny. Chryzantemy w odpowiednim otoczeniu może też zdobić nasze domy. Zainteresowanie jest bardzo duże. Opublikowałem też post w mediach społecznościowych, który spotkał się z olbrzymim odzewem. Mamy setki wiadomości, na które nawet nie ma kiedy odpowiedzieć bo cały czas pracujemy przy kwiatach. Chcę podziękować wszystkim, którzy przychodzą w okolice cmentarzy i skupują nasz towar – powiedział nam jeden z handlujących.

Pomocną dłoń do sprzedających wyciągnęli też przedstawiciele Starostwa Powiatowego w Piotrkowie Trybunalskim: 

– 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPomnik Długosza cały w kwiatach
Następny artykułDługofalowe skutki koronawirusa. Szef WHO przyznaje: “są bardzo niepokojące”