Po domkach dla owadów zapylaczy i kwietnych łąkach, przyszedł czas na zimowe schronienia dla jeży. W Piotrkowie podczas jesiennych porządków, w wybranych miejscach miasta, pozostawiono kopczyki z liści jako zimowe schronienie dla tych małych kolczastych ssaków.
Jeśli ktoś myśli, że w mieście nie ma jeży, jest w błędzie. W Piotrkowie spotkać można te ssaki w wielu miejscach. – By jeżom było łatwiej przezimować, pozostawiamy w niektórych miejscach kopczyki z suchych liści. Nie są to ogromne pryzmy niegrabionych liści, a raczej niewielkie kupki. Chodzi o to, by nie generować zanieczyszczenia, tylko o to, by jeże znalazły tam schronienie. – mówi Mikołaj Chmielewski, kierownik Działu Utrzymania Zieleni i Porządku w piotrkowskim ZDiUM. – Takie “domki” będą pozostawione w parku Poniatowskiego, w okolicy Sikorskiego i Armii Krajowej , na skwerze Rawity Witanowskiego, kardynała Wyszyńskiego, w okolicy ronda Sulejowskiego czyli u zbiegu Śląskiej i Kopernika, oraz w kilku innych miejscach. – dodaje M.Chmielewski.
A co o jeżach piszą pracownicy Parku Narodowego “Bory Tucholskie”?
Jeż jest zwierzęciem aktywnym o zmierzchu i w nocy. Dzień spędza w bujnych zaroślach, pod liśćmi lub stosem gałęzi, o zmroku natomiast, opuszcza kryjówkę w poszukiwaniu pożywienia. Ma doskonały słuch i węch, jego ruchliwy nos stale bada otoczenie w poszukiwaniu pokarmu lub ukrytego drapieżnika.
Zaniepokojony nie ucieka, ale zwija się w kulę, strosząc ostre kolce. Taka zbroja zwykle uniemożliwia wrogowi atak.
Jeż jest zwierzęciem drapieżnym i żywi się, wbrew utartym opiniom nie jabłkami, a przede wszystkim owadami, ślimakami, dżdżownicami, małymi płazami i gadami oraz drobnymi ssakami.Rzadko zjada również grzyby lub przejrzałe opadłe owoce, nigdy jednak nie przenosi ich na grzbiecie. Mit o transportowaniu przez jeże jabłek na kolcach, ma bardzo długą historię i wywodzi się z początków naszej ery, kiedy to Pliniusz Starszy (23-79 n.e) narysował jeża właśnie z jabłkiem na grzbiecie. Od tego czasu opowieść ta jest powielana i, jak się okazuje, trwale zadomowiła się w świadomości wielu osób.
Te pożyteczne zwierzęta chętnie odwiedzają nasze ogrody i pomagają nam walczyć ze szkodnikami, musimy jednak zapewnić im odpowiednie schronienie, dlatego nie sprzątajmy dokładnie naszych ogrodów, wystarczy zostawić w ustronnym miejscu stos gałęzi i zeschłych liści, by jeż miał gdzie się skryć w ciągu dnia.
Jeże są częstymi ofiarami współczesnej cywilizacji. Co roku tysiące jeży ginie pod kołami samochodów. Te pożyteczne zwierzęta upodobały sobie asfaltowe drogi jako miejsce żerowania z kilku powodów. Po pierwsze rozgrzana słońcem powierzchnia szosy przyciąga wieczorami mnóstwo zwierząt, którymi żywią się jeże. W pobliżu drogi znajduje się również sporo padliny, np. przejechane żaby i potrącone owady, a tak łatwy łup przyciąga jeże nawet z daleka. Poza tym ciepło jakie emituje rozgrzany asfalt sprzyja samym jeżom, których ciało szybko się wychładza, dlatego żerowanie w pobliżu ulic jest dla nich energetycznie korzystne. Niestety, jeż jest bardzo pewien swojej kolczastej zbroi i nie ucieka spod kół samochodów. Dlatego tak wiele jeży ginie na drogach.
reklama
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS