A A+ A++

– Najbardziej mi zależy na szczerych przeprosinach Michała Adamczyka – powiedział nam Piotr Najsztub. W Press.pl wyjaśnia dlaczego: – 18 czerwca br. na antenie TVP Info Michał Adamczyk oskarżył mnie o zabicie kobiety na pasach, choć nie mógł nie wiedzieć, że prawomocnie zostałem oczyszczony z wszelkich zarzutów, a w rzeczywistości kobieta doznała lekkich obrażeń.

W październiku 2017 roku Piotr Najsztub potrącił na pasach 77-letnią kobietę. Biegli ustalili, że jechał z prędkością mniejszą niż 25 km/h. W momencie wypadku było ciemno, widoczność była ograniczona. Oskarżony zeznał, że przed wejściem na pasy pokrzywdzona kobieta stała z parasolem na tle krzaków: “- Była czarna, na czarnym tle”. Gdy pokrzywdzona weszła na pasy, była na tyle blisko, że kierowca zatrzymać się nie zdołał i potrącił ją. Miała pęknięte żebra, została odwieziona do szpitala.

Pochodzący ze Żnina dziennikarz usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego, za co groziło mu do trzech lat więzienia. Auto, którym jechał nie miało aktualnych badań technicznych, a kierowca przekroczył limit punktów karnych (decyzji o cofnięciu prawa jazdy nie otrzymał).

Sąd uniewinnił Piotra Najsztuba, uznając, że nie on był winny temu wypadkowi. “To nie jest tak, że bycie osobą pieszą zwalnia (…) od zachowania szczególnej ostrożności” – stwierdził sędzia.

Wypadek i proces był szeroko przedstawiany przez media ogólnopolskie, między innymi przez TVP, które uczyniło z tego wypadku nagonkę na dziennikarza. Po czerwcowej wypowiedzi propagandysty TVP Michała Adamczyka Piotr Najsztub zdecydował się na podjęcie kroków prawnych.

Portal press.pl zamieścił jego wypowiedź o przyczynach pozwu: “– 18 czerwca br. na antenie TVP Info Michał Adamczyk oskarżył mnie o zabicie kobiety na pasach, choć nie mógł nie wiedzieć, że prawomocnie zostałem oczyszczony z wszelkich zarzutów, a w rzeczywistości kobieta doznała lekkich obrażeń.”

Trzy miesiące trwała zbiórka publiczna na pokrycie kosztów procesu. Dziennikarzowi – jak podaje portal press.pl – udało się zebrać 27,4 tys. zł na ich pokrycie kosztów procesu, który wytoczył Telewizji Polskiej i Michałowi Adamczykowi. Oczekuje zadośćuczynienia w kwocie 150.000 zł. i przeprosin. “– Naliczyłem ok. 60 materiałów w tej sprawie, które przemilczały fakt, że zostałem prawomocnie oczyszczony z zarzutów. W pierwszej instancji prokuratura wydelegowała do prowadzenia niskiej rangi sprawy aż dwóch prokuratorów. Po oczyszczającym mnie z zarzutów wyroku sądu drugiej instancji Zbigniew Ziobro złożył kasację w Sądzie Najwyższym. Została oddalona. Mimo to w przekazie propagandowym mediów zależnych od obozu Zjednoczonej Prawicy byłem stale osobą winną”. – powiedział Piotr Najsztub portalowi press.pl.

Piotr Najsztub nie skorzystał z artykułu 212 Kodeksu Karnego, ponieważ zawsze występował (i będzie występował) o wykreślenie tego artykułu z systemu prawnego. Złożył pozew cywilny, co łączy się z większymi kosztami i z tego powodu przeprowadził zbiórkę.

– Jestem bardzo zbudowany tym, że zbiórka się powiodła, choć mówiąc prawdę, nie bardzo wierzyłem, że to się może udać – powiedział tygodnikowi “Pałuki”. – Pomógł mi bardzo Zbyszek Hołdys, Jacek Żakowski oraz Dominika Wielowieyska, którzy zaangażowali się w rozpropagowanie zbiórki. Dwa tygodnie temu złożyłem pozew w sądzie, wniosłem opłaty – niemałe. Czekam teraz na wyznaczenie terminu.

Dominik Księski

Autor: Pałuki

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLaluna mocno poprawiła urodę. Jak wyglądała przed operacjami plastycznymi?
Następny artykułORKA na Festiwalu w Gdyni: green filming to przyszłość branży