A A+ A++

Informacja o zakończeniu produkcji energii elektrycznej w Elektrowni Rybnik do końca przyszłego roku odbiła się w regionie ogromnym echem. Apel do premiera Donalda Tuska wystosowali już rybniccy radni, nad takim krokiem poważnie zastanawiają się radni z Czerwionki-Leszczyn. Senator Piotr Masłowski do apelu dorzuca kilka pomysłów na rozwiązanie tej trudnej sytuacji.

Informacja o zakończeniu produkcji energii elektrycznej w rybnickiej elektrowni do końca przyszłego roku pojawiła się nieoczekiwanie. Wcześniejsze zapowiedzi polityków i właścicieli mówiły o funkcjonowaniu zakładu do końca 2030 roku, przy jednoczesnym uruchomieniu bloków gazowych w roku 2026.

Na wieść o przyspieszeniu daty wyłączenia bloków węglowych, na ulice Rybnika wyszli protestujący pracownicy i związkowcy, domagając się zmiany tych niekorzystnych z ich punktu widzenia planów. Relacjonowaliśmy te wydarzenia na naszym portalu:

Pracownicy Elektrowni Rybnik pikietowali przed Urzędem Miasta. Obawiają się, że Rybnik podzieli los Wałbrzycha

Apel do władz kraju i właścicieli Elektrowni Rybnik wystosowali tego dnia rybniccy radni miejscy, zwracając uwagę, że decyzja o wcześniejszym zamknięciu zakładu wpłynie negatywnie nie tylko na pracowników, ale i kooperujące z elektrownią firmy.

Apel podobnej treści planują wystosować na październikowej sesji również radni z Czerwionki-Leszczyn. Chcą oni prosić o przedstawienie wieloletniej strategii transformacji Elektrowni Rybnik, a także o dialog i poszanowanie umów zawartych ze stroną spoleczną.

W podobnym tonie wypowiedział się również senator RP, Piotr Masłowski. W apelu m.in. do premiera Donalda Tuska zwrócił uwagę, iż nadal nieznane pozostają efekty wprowadzenia w naszym kraju rynku mocy, przez co decyzja o zamknięciu zakładu wydaje się być przedwczesną, i termin mógłby zostać przedłużony do roku 2028.

Opcją minimalną dla istniejącego zakładu jest stworzenie interwencyjnej rezerwy zimnej, jako opcji awaryjnej, w razie zawirowań na światowych rynkach energii. Ta elektrownia może być po prostu rezerwą “na wypadek” – tego typu rozwiązanie już w Polsce funkcjonowało – dodawał senator Masłowski.

Parlamentarzysta zwrócił też uwagę, że przedłużenie działalności bloków węglowych do 2028 roku pozwoli miastu Rybnik na uruchomienie tam planowanej już Instalacji Termicznego Przetwarzania Odpadów. Zdaniem senatora, za takim rozwiązaniem przemawiają przygotowana infrastruktura, wykwalifikowana kadra oraz brak konfliktów społecznych jeśli chodzi o umiejscowienie takiej spalarni śmieci. Instalacja pozwalałaby na produkcję energii cieplnej przy niewielkich nakładach finansowych.

Uzasadnienia polegające na przedstawieniu danych finansowych Elektrowni Rybnik powinny raczej skłaniać do reflekcji nad skutecznością zarządu spółki, niż sensem istnienia zakładu w Rybniku. Decyzje o tym, kiedy i jakie bloki pracują, zapadają w Lublinie i Bełchatowie, a nie w Rybniku. To prowadzi do absurdalnej sytuacji, w której w mieście, gdzie działają kopalnie, chce się zamykać elektrownie, a zostawia się zakłady oparte o nieekologiczny węgiel brunatny czy położone w pobliżu dróg morskich. Czyżbyśmy znowu planowali sprowadzać węgiel zza mórz? – pytał senator Masłowski.

Senator postuluje wydzielenie ze struktur PGG S.A. zespolonej kopalni ROW, i połączenie jej z Elektrownią Rybnik, co pozwoliłoby zapewnić blokom węglowym paliwo bez konieczności ponoszenia wysokich kosztów transportu. Jednocześnie, Piotr Masłowski zaproponował wykorzystanie licznych w okolicy nieużytkow pogórniczych, które mogłyby zostać przeznaczone do produkcji stale zyskującej na popularności biomasy.

Poniżej pełna treść wystąpienia senatora Piotra Masłowskiego w sprawie Elektrowni Rybnik:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKampania społeczna „Przeciw sądeckim defektom” [4]. Sprawa korków podczas remontów dróg – jak minimalizować irytację?
Następny artykuł51-latek z Kaszub padł ofiarą oszustwa. Mężczyzna stracił ponad 400 tys. zł