Wczoraj (29 września) Sejm przyjął ustawę autorstwa posłów PiS i wydłużył kadencję samorządów. Wg nowych zasad, potrwa ona aż do kwietnia 2024 roku. Jak tłumaczą autorzy ustawy, rozdzieli ona nakładające się na jesień 2023 daty wyborów parlamentarnych i samorządowych. Ustawa trafi teraz do Senatu, gdzie będą toczyły się dalsza dyskusja. Ostatecznie znajdzie się na biurku Prezydenta RP – Andrzeja Dudy.
Jak informuje Serwis Samorządowy PAP, za przyjęciem ustawy opowiedziało się 231 posłów, przeciw było 209, a od głosu wstrzymała się 1 osoba. Wcześniej większość sejmowa nie zgodziła się na odrzucenie projektu, o co wnosiła opozycja. Ta bowiem przekonuje, że przesunięcie wyborów jest manewrem z założenia niekonstytucyjnym.
Pierwsze czytanie projektu ustawy autorstwa posłów PiS odbyło się w środę. Sejm nie zgodził się na odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu – o co wnioskowali politycy PO, PSL i Lewicy. Jeszcze tego samego dnia wieczorem odbyło się drugie czytanie projektu. W czwartek odbyło się głosowanie – informuje serwis.
Zobacz także
Kadencja rad gmin, rad powiatów, sejmików województw, wójtów, burmistrzów, prezydentów miast miała zakończyć się w 2023 roku. Uległa ona jednak przedłużeniu do 30 kwietnia 2024 roku.
Zgodnie z pierwotnym kalendarzem wyborczym, wybory samorządowe wypadały jesienią 2023 r. w związku z tym, że w 2018 r. wydłużono kadencję samorządów z 4 do 5 lat (ostatnie wybory samorządowe odbyły się 21 października 2018 r.). Jesienią 2023 r. wypada konstytucyjny termin wyborów parlamentarnych (ostatnie odbyły się 13 października 2019 r.). Na wiosnę 2024 r. wypadają natomiast wybory do Parlamentu Europejskiego (ostatnie odbyły się 26 maja 2019 r.) – przypomina PAP.
Ustawa trafi teraz do Senatu (i też wzbudzi dyskusję), a następie na biurko Prezydenta RP – Andrzeja Dudy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS