Złoto w deblu, brąz w mikście – z tymi medalami wróci w przyszłym tygodniu do Zielonej Góry Piotr Grudzień.
W poniedziałkowy wieczór tenisista stołowy Startu Zielona Góra odpadł w 1/16 finału turnieju singlistów. Przegrał z reprezentantem Chin Weinanem Pengiem 2:3.
Po tym wczorajszym singlu jest troszkę niedosyt. Wracałem do tego meczu, goniłem ten wynik i zabrakło mi dwóch punktów. Niestety odpadłem, ale cały turniej bardzo udany. Świetnie zagrany. Cieszymy się, że walczyliśmy o każdą piłkę. Według mnie to wielkie osiągnięcie, olbrzymi sukces. Nie zawsze pokonuje się Chińczyków, do tego takich mocnych.
Przypomnijmy, Grudzień po złote medale sięgnął z duecie z Patrykiem Chojnowskim, a brązowe „krążki” wywalczył z Karoliną Pęk. Zielonogórzanin przyznaje, że ostatnie dni to była solidna dawka tenisa stołowego.
Organizatorzy troszkę źle to rozpisali. Trzy konkurencje, granie dzień po dniu jest wyniszczające dla zawodników. Całe dnie spędzałem w sali. Było mało snu i trzeba było sobie jakoś radzić. Z drugiej strony warunki dla każdego takie same, zwłaszcza jak ktoś tak, jak ja startował w trzech konkurencjach.
Reprezentant Startu zostaje jeszcze we Francji. Dziś, tj. we wtorek (03.09) – jak mówi – będzie rozgrzewał przed półfinałem singla swojego deblowego partnera Patryka Chojnowskiego i będzie trzymał kciuki za pozostałych reprezentantów biało-czerwonych, którzy walczą w Paryżu.
Podobnie jak Grudzień w klasie MS8, rywalizację w singlu na 1/16 finału zakończył w klasie MS2 inny reprezentant Startu Zielona Góra Tomasz Jakimczuk. Najdalej z zielonogórzan w grze pojedynczej zaszedł debiutujący w igrzyskach Igor Misztal (MS10), który odpadł w ćwierćfinale.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS