A A+ A++

fot. Adrian Komorowski

Dla Projektu Warszawa 2021 rok był trochę jak rollercoaster. Od poważnych problemów ze sponsorami i niepewnej przyszłości po stabilizację i bardzo dobre wyniki sportowe. – Organizacyjnie rok kończy się fantastycznie, bo jesteśmy klubem stabilnym, perspektywicznym, który nie zamierza tylko koncentrować się na tym, żeby poczyścić sytuację warszawskiej siatkówki, ale bardziej ją rozwijać i iść w kierunku zdobywania największych sukcesów – powiedział dyrektor sportowy stołecznego klubu, Piotr Gacek.

Siatkarze ze stolicy w kwietniu ubiegłego już roku sięgnęli po brązowe medale PlusLigi, a w maju okazało się, że warszawski klub stracił ważnego sponsora tytularnego. Następnie w klubie zaszły zmiany właścicielskie. Na czele zarządu Projektu Warszawa stanął Grzegorz Pawlak, a sytuacja zaczęła się stabilizować.


Był to wyjątkowy rok. Jego początek wskazywał, że będziemy mieć ogromne problemy i że siatkówka idzie nie w tym kierunku, co powinna. Na szczęście przełom okazał się bardzo szczęśliwy dla drużyny z Warszawy. Jest nowy właściciel, są nowe możliwości. Na pewno ta stabilność, która jest w klubie aktualnie, powoduje, że możemy oczekiwać i spodziewać się dobrych wyników. Organizacyjnie rok kończy się fantastycznie, bo jesteśmy klubem stabilnym, perspektywicznym, który nie zamierza tylko koncentrować się na tym, żeby oczyścić sytuację warszawskiej siatkówki, ale bardziej ją rozwijać i iść w kierunku zdobywania największych sukcesów. Mamy jeden cel – cały czas się rozwijać i iść do przodu – podsumował w rozmowie z PLS TV Piotr Gacek.

Rok 2021 Projekt zakończył na trzecim miejscu w tabeli PlusLigi. Na tę pozycję złożyło się 10 zwycięstw i trzy porażki ekipy Andrei Anastasiego, która w sumie wywalczyła do tej pory 28 punktów.

Jesteśmy na trzecim miejscu w tabeli. Jeśli chodzi o PlusLigę, oceniam to bardzo pozytywnie. Na pewno każda z drużyn, która aspiruje do pozycji medalowych marzy o tym, by w kolejnym sezonie rozegrać swoje mecze w Lidze Mistrzów. Pod tym kątem, jako klub, też patrzymy. Jestem zadowolony z wyniku w PlusLidze – ocenił dyrektor sportowy Projektu.

Jego klubowi trochę słabiej idzie w europejskich pucharach. Projekt po dwóch spotkaniach ma jeden punkt na koncie, wywalczony na ciężkim, rosyjskim terenie w meczu z Dinamem Moskwa.

Jeśli chodzi o Ligę Mistrzów ta nasza ostatnia porażka z klubem z Ankary dodała trochę goryczki. Po fantastycznym widowisku w Moskwie, skąd tak naprawdę utrzymując taką grę w trzech partiach, mogliśmy wrócić z kompletem punktów, a przegraliśmy. Ta porażka dawała nadzieję, że mecz z tureckim zespołem będzie bardzo zacięty i ciekawy, ale mimo wszystko wygrany przez drużynę z Warszawy. Niestety, tak się nie stało. Czekamy na te zwycięstwa w Lidze Mistrzów – tego sobie i drużynie życzę w 2022 roku. To też jest jeden z naszych celów, by z tej grupy Ligi Mistrzów wyjść. Aczkolwiek wiemy to doskonale, że teraz nie będzie to takie proste, choć szanse jeszcze mamy – stwierdził Gacek.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł14 bramek w noworocznym meczu Cracovii. Pierwszy gol o 12:13
Następny artykułTo będzie trudny rok dla rynku motoryzacyjnego