A A+ A++

Akcja, w której wzięli udział policja, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe i straż pożarna, okazała się zwykłym kłamstwem. – Wezwanie służb było niepotrzebne. Nic nie wskazywało na pobicie kijem bejsbolowym – mówi komisarz Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik policji w Gorzowie.

Dyżurny gorzowskiej policji otrzymał w minioną sobotę (24 września), tuż po godz. 18, telefon od kobiety twierdzącej, że obok niej jest nieprzytomny mężczyzna. Miał zostać pobity kijem bejsbolowym. Takie zgłoszenie z Brzeźna (pow. gorzowski) dostały również inne służby.

– Wszyscy jechali jak najszybciej – podkreśla Jaroszewicz i opowiada dalej: – Policjanci z wykorzystaniem sygnałów świetlnych i dźwiękowych gnali na miejsce interwencji. W tym samym czasie informacja o rannym mężczyźnie dotarła do Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policjanci na miejscu zastali nie tylko medyków, ale także strażaków-ochotników.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNoworodek z raną ciętą szyi. Policja prowadzi śledztwo
Następny artykuł30-latek podtruł się czadem. W Bytowie ewakuowano mieszkańców bloku