Bydgoski Zawisza – dzięki pasjonatom, kibicom i sponsorom – odbudowuje się po spadku na samo dno piłkarskiej hierarchii w Polsce. W III lidze gra jako beniaminek. W minionej rundzie radził sobie w kratkę: rozpoczął sezon od porażek (m.in. na inaugurację z Jarotą 0:2) i remisów, z czasem przyszła seria zwycięstw, ale końcówka znowu była słabsza.
Do rozpoczynającego rundę rewanżową meczu w Jarocinie bydgoszczanie przystępowali po trzech przegranych bojach. Starcie z Jarotą też zaczęło się źle – po kwadransie Zawisza musiał gonić wynik, bo bramkę strzelił mu Sebastian Kamiński. Już sześć minut później do remisu doprowadził Wojciech Mielcarek, a jeszcze przed przerwą na prowadzenie swój zespół wyprowadził Kamil Żylski, nasz najlepszy strzelec (ma siedem goli na koncie w tym trzecioligowym sezonie).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS