Dla piłkarzy ŁKS-u mecz z Bruk-Betem Nieciecza zaczął się wyśmienicie. Niestety skończył się gorzej.
W ostatni poniedziałek ŁKS wygrał z Górnikiem Łęczna po golu w 88. minucie. Od 30 lipca podopieczni trenera Kazimierza Moskala nie stracili u siebie w lidze nawet punktu. Doskonałą passę łodzianie planowali podtrzymać w meczu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, spadkowiczem z ekstraklasy. Trener Moskal przed niedzielnym spotkaniem przyznał, że „najlepszy mecz w sezonie dopiero zagramy”. Widać, że należy jeszcze poczekać.
Szybkie prowadzenie ŁKS-u
W porównaniu do wygranego meczu z Górnikiem trener dokonał dwóch zmian. Za pauzującego za kartki Macieja Dąbrowskiego w wyjściowej jedenastce wybiegł Adam Marciniak, który niedawno wrócił do zespołu po wyleczeniu urazu. Z kolei Bartosz Biel zastąpił Dawida Korta – to efekt bardziej ofensywnego ustawienia. Zgodnie z deklaracją trenera na ławce rezerwowych pojawili się Artemijus Tutyškinas, wypożyczony na rok z włoskiego FC Crotone, i Grzegorz Glapka, grający ostatnio w trzecioligowym Pniówku Pawłowice Śląskie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS