Piłkarze Lecha Poznań rozegrali drugi mecz bez Bartosza Salamona, który został zawieszony po tym, jak uzyskał pozytywny wynik testu na doping. Po starciu z Legią opowiedzieli o kontrowersyjnej formie wsparcia kolegi.
PAP
/ Leszek Szymański
/ Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań
Chodzi o zdjęcie z koszulką Bartosza Salamona, które piłkarze Lecha Poznań zrobili sobie przed czwartkowym meczem z Fiorentiną. Kilkanaście godzin wcześniej kapitan Lecha został zawieszony przez UEFA za pozytywny wynik testu antydopingowego. Próbka A wykazała u Salamona obecność chlortalidonu (więcej TUTAJ). Zawodnik czeka teraz na badanie próbki B.
Zdjęcie zawodników Lecha z koszulką Salamona obiegło internet. Profil redakcji TVP Sport skomentował je nawet hasłem “Rodzina”. To spotkało się z oburzeniem dużej części kibiców. Kontrowersyjny post skomentowali w końcu przedstawiciele Polskiej Agencji Antydopingowej.
“Zmienność decyzji UEFA trudno zrozumieć. Z tym możemy się zgodzić. Ale nie popieramy promowania w mediach zachowania, w którym ewidentnie wspiera się sportowca podejrzanego o stosowanie dopingu. Promujmy czysty sport i fair play. Edukujmy! To nasza wspólna odpowiedzialność” – czytamy na profilu POLADA na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze… Zobacz to sam!
Bez Salamona Lech przegrał u siebie z Fiorentiną 1:4 w pierwszym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. Z kolei w niedzielę mistrz Polski zremisował na wyjeździe z Legią Warszawa 2:2. Po meczu koledzy Salamona odnieśli się do jego zawieszenia i formy wsparcia tuż po ogłoszeniu jego kary.
– Nie mieliśmy wątpliwości co do tego, bo robiąc zdjęcie z jego koszulką nie popieraliśmy dopingu – wyjaśnia Radosław Murawski, pomocnik Lecha. – My wspieraliśmy Bartka, który jest częścią naszej drużyny. To bardzo trudny moment dla niego i dla klubu. My nie wspieraliśmy dopingu, wspieraliśmy Bartka. W ten sposób okazaliśmy mu szacunek i wsparcie.
Bez kapitana Lech nie wygrał jeszcze meczu. Z Fiorentiną była porażka, a z Legią remis.
– Bartek to bardzo mocna osobowość w naszej szatni i brakuje go – przyznaje Filip Marchwiński, kolejny z pomocników Lecha. – Musimy pogodzić się z jego nieobecnością. Mamy innych bardzo dobrych środkowych obrońców, którzy mogą go zastąpić – dodaje.
Z powodu zawieszenia Salamon nie może być z drużyną w szatni. Od tej pory wspiera kolegów w inny sposób.
– Jesteśmy z nim cały czas w kontakcie – mówi Marchwiński. – Daje nam znać, jak mają się u niego sprawy – kończy.
Jednak koledzy nie zdradzają szczegółów w sprawie procedur, które przechodzi Salamon w związku z wyjaśnianiem wyniku badania i próby odwołania się od zawieszenia.
Maciej Siemiątkowski, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj też:
Unia Europejska bada przepisy o wychowankach. To może mieć wpływ na Polskę
Lech Poznań
Polska
Bartosz Salamon
PKO Ekstraklasa
Poznań
Radosław Murawski
Filip Marchwiński
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Komentarze (0)