A A+ A++

Zderzenie z superligą było dla naszej drużyny bolesne, o czym przekonał się
m.in. Mateusz Chabior
Fot. fotoMiD

Od dwóch porażek rozpoczęli sezon 2023/2024 piłkarze ręczni Zepter KPR Legionowo w Orlen Superlidze. W inauguracyjnym meczu podopieczni trenera Michała Prątnickiego ulegli w Arenie Legionowo Zagłębiu Lubin 24-31, a trzy dni później nie sprostali w Głogowie miejscowemu Chrobremu, przegrywając 23-31. Powrót po kilku latach na salony krajowego szczypiorniaka dla legionowskiego beniaminka – dość bolesny

Falstart, pierwsze koty za płoty, czy może kubeł zimnej wody wylany na głowy rozpalonych marzeniami, optymistycznie nastawionych fanów naszej drużyny? Pierwsze zderzenie z superligą pokazuje, że dla dominatora Ligi Centralnej mecze lekkie, łatwe i przyjemne przechodzą do wspomnień

Wypunktowani przez „Miedziowych”

Tylko raz na początku środowego spotkania z Zagłębiem Lubin, nasz zespół był na prowadzeniu. Po golu Adamczyka i dwóch bramkach Chabiora było w piątej minucie 3-2 . Goście, przedostatni zespół superligi ostatniego sezonu (wygrali baraże o utrzymanie z Stalą Mielec), szybko nie tylko zniwelowali minimale straty, ale grając w przewadze, wyszli na prowadzenie, wyraźnie sugerując. kto w tym meczu będzie dyktował warunki gry. Było 7-4, potem 9-5 15-10, oczywiście dla nich.
Nasi starali się grać ambitnie, ale… Delikatnie mówiąc – płacili frycowe: pchali się głównie środkiem, zapominając o skrzydłach, próbowali strzałów z nieprzygotowanych pozycji, na dodatek „miedziowi” mieli w bramce A. Schodowskiego, który bronił niemal co drugi strzał (47% skuteczności). Dodając do tego lepszą, bardziej poukładaną grę gości, ich skuteczniejsze, konkretniejsze akcje ofensywne a także błędy własne naszego zespołu, to dominacja gości w tym meczu – widoczna była gołym okiem. Na dobrą sprawę po kilku minutach drugiej połowy (18-13, 22-15 dla Zagłębia) niewiadomą były tylko rozmiary inauguracyjnej porażki naszej drużyny.
Zepter KPR Legionowo – MKS Zagłębie Lubin 24-31 (11-15)
Zepter: Pieńkowski, Szałkucki, Zacharski – Maksymczuk (4), Adamczyk (1) Wołowiec (3), Chabior (3), Fąfara (4), Brzeziński (1), Kostro (2), Pawelec (2), Lewandowski (1), Tylutki, Laskowski (2), Bogudziński (1). Dla gości najwięcej bramek zdobyli: 9 – Dawid Krysiak (MVP meczu), 5- Jakub Moryń, po 4– Patryk Iskra i Paweł Krupa.

Kliknij, aby powiększyć

Chrobry za dobry

Na dobre wieści z sobotniego meczu w Głogowie liczyli tylko niepoprawni optymiści. Co prawda Chrobry poległ w swoim pierwszym meczu w Kielcach wysoko, ba aż 24-44, ale wiadomym jest, że kielczanie (i płocczanie) to inna od lat superligowa półka. Nasi więc z Chrobrym trzymali się dzielnie tylko w pierwszej części spotkania, potem gospodarze, czwarty zespół ostatniego sezonu udokumentował swą wyższość nad legionowskim beniaminkiem. Różnica ośmiu bramek na korzyść gospodarzy mówi w zasadzie wszystko, kto w tym meczu nadawał ton grze, a kto musi sporo jeszcze poprawić, aby nawiązywać wyrównaną walkę na najwyższym poziomie rozgrywkowym.
KGHM Chrobry Głogów – Zepter KPR Legionowo 31-23 (13-10)

Zepter KPR: Pieńkowski, Szałkucki – Brzeziński, Maksymczuk (8), Klapka, Fąfara, Bogudziński (3), Pawelec (1), Lewandowski, Adamczyk, Tylutki, Brinovec, Wołowiec (5), Chabior (2), Laskowski (3). Dla gospodarz najwięcej bramek zdobyli: 8 – Oleksandr Tilte ,6 – Jędrzej Zieniewicz (MVP spotkania), 5 – Wojciech Matuszak.
Mówi się, że do trzech razy sztuka, ale czy naszej drużynie uda się co ugrać w domowym, czwartkowym meczu (godz. 20) z Energą Wybrzeżem Gdańsk? Najbliższy rywal to piąta drużyna ostatniego sezonu w superlidze. (jb)

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJ. Matysiak z USA: Jakie mamy szanse aby przetrwać?
Następny artykułUroczyste otwarcie Medycznej Szkoły Policealnej w Wołominie