A A+ A++

Sport zapaśniczy w stylu wolnym na Warmii i Mazurach to nie tylko Budowlani Olsztyn. Zapasy na Mazurach w stylu wolnym powstały w 1967 roku, a na terenie powiatu kętrzyńskiego w 1970 roku przy Zbiorczej Szkole Rolniczej w Karolewie jako podsekcja Mamr Giżycko.

Pierwsze zajęcia trenerskie prowadził Michał Jegor, a w 1972 roku zastąpił go Edward Szypulski. Dwa lata później 27 kwietnia 1974 roku powołano do życia LKS Agrokompleks Kętrzyn, a szkolna sekcja zapaśników z Karolewa znalazła miejsce w tym właśnie klubie. W Klubie LKS Agrokompleks działało kilka sekcji, a wśród nich: sekcja podnoszenia ciężarów, kolarska, piłki nożnej, siatkówki, łucznictwa, żeglarska i zapaśnicza.  Sekcja zapaśnicza licząca ponad 80 zawodników, której na początku trenerem był Henryk Guzowski, a instruktorami Edward Szypulski, Edward Halski i Witold Samsel przetrwała wraz z klubem do 1986 roku.  Po rozwiązaniu klubu w 1986 roku zapaśnicy wrócili do Karolewa i  jako wolniacy trenują do dziś w barwach Orła Karolewo.

– Sam Michał Jegor nie był zawodnikiem ale był po kursie instruktorów gdzie poznał kilka chwytów. W 1972 roku ja będąc w kadrze Polski juniorów robiłem również uprawnienia instruktora. Pamiętam, jak  dostałem telefon od dyrektora szkoły w Karolewie, żeby wrócić i zając się trenowaniem zapasów.  Walczyłem wówczas w I lidze zapaśniczej w Krotoszynie i byłem z tamtejszym klubem związany umową. Po skończeniu kursu instruktorów w październiku 1972 roku przyjechałem do pracy w Karolewie. Zatrudniony zostałem w szkole na pełnym etacie i zająłem się zapasami, pasją którą kontynuuję w różnej formie do dziś. W 1972  roku założyłem także podsekcję zapaśniczą w Sterławkach Wielkich i prowadziłem treningi w dwóch miejscach  – wspomina początki pracy trenerskiej Edward Szypulski, a wspominając swój kontakt ze sportem i zapasami dodaje:  – Do sportu trafiłem przypadkowo. Po skończeniu szkoły podstawowej w Sterławkach Wielkich, gdzie grałem w piłkę ręczną, pojechałem na obóz harcerski. Tam musieliśmy spać na matach zapaśniczych  i jako młodzi chłopcy zaczęliśmy się na nich „przewracać”.  Jeden z kolegów, który trenował zapasy powiedział wówczas, że mam do zapasów smykałkę. To spowodowało, że po powrocie z obozu harcerskiego zgłosiłem się do sekcji zapaśniczej w Giżycku, a po dwóch latach treningów byłem już mistrzem Polski juniorów. Przez trzy lata byłem członkiem kadry narodowej. Będąc już seniorem zdobyłem dwukrotnie tytuł mistrza kraju w pionie gospodarki żywnościowej. Zakwalifikowany też zostałem do kadry LZS. Czynne uprawianie zapasów zakończyłem w 1980 roku.

Zapaśnicy z terenu powiatu kętrzyńskiego, trenując swoją ulubioną dyscyplinę szybko zaczęli osiągać niezłe wyniki na zawodach ogólnopolskich i międzynarodowych. Wśród był między innymi: Jerzy Kachniarz, którzy jako junior zdobył tytuł wicemistrza Polski, a w 1973 roku będąc juniorem wywalczył brązowy medal Mistrzostw Polski seniorów. Jerzy Kachniarz reprezentował również Polskę na Mistrzostwach Europy w 1974 roku w Szwecji, podczas których w kategorii wagowej 90 kg wywalczył brązowy medal , Edward Kalski – brązowy medalista mistrzostw Polski, Mirosław Skrzypkowski – brązowy medalista Mistrzostw Polski seniorów z 1979 roku, Lech i Krzysztof Naruszewiczowie, Stanisław Panaś, Jan Czerniawski, Jarosław i Radosław Skabara, Robert Buhłak, Piotr Sukis, , Jan Kosowski, Zdzisław Kalisz, Wiesław Klimko  , Andrzej Postój, Wojciech Wądołowski, Łukasz Szmyt, Michał Jasiudowicz- brązowy medalista MP a zarazem pierwszy zapaśnik w stylu wolnym na Warmii i Mazurach, Grzegorz Siarnecki, Zbigniew Truszkowski, Edward Gierak i wielu, wielu innych.

Liczne wyjazdy kętrzyńskich zapaśników na zawody krajowe i międzynarodowe, obfitowały w wiele sytuacji komicznych, które do dzisiaj wzbudzają uśmiech wśród byłych zapaśników Agrokompleksu.

 – Byliśmy na Mistrzostwach Polski w Łodzi za czasów, kiedy I Sekretarzem KC PZPR był  Edward Gierek. Jeden z moich zapaśników nazywał się Edward Gierak – wicemistrz spartakiady nadziei, który doznał kontuzji łokcia. Pojechaliśmy do szpitala i kiedy tam zapytali mnie o nazwisko kontuzjowanego oczywiście podałem właściwe, ale zrozumiano, że przywiozłem Edwarda Gierka. Wprawdzie chwilę później zorientowano się, że to nie ówczesny I Sekretarz, bo pacjent miał niespełna 18 lat, ale obsłużono nas bardzo szybko, a zdarzenie pozostało na długo w pamięci kadry szkoleniowej i zapaśników  – wspomina jedną z nietypowych sytuacji Edward Szypulski.

Niestety, nadszedł rok 1986, w którym zdecydowano o likwidacji klubu Agrokompleks, a zdecydowały o jego likwidacji problemy finansowe. Przede wszystkim bardzo dużo finansów pochłaniały sprawy III ligowej sekcji piłki nożnej,  w tym koszty utrzymania stadionu. Stąd też w lipcu 1986 roku piłkę nożną przekazano wraz ze sprzętem miastu, natomiast zapaśnicy dalej trenowali i trenują pod szyldem Orła Karolewo.

W 2018 roku, a więc po 30 latach zapasów w powiecie kętrzyńskim zorganizowano zjazd byłych zapaśników. Przyjechało na niego 70 sportowców z Agrokompleksu, Orła Karolewo i Giżycka. Na temat historii zapasów, a szczególnie  Orła Karolewo i Agrokompleksu planowane jest wydanie książki, do której w dużej mierze materiały dostarczył Edward Szypulski.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Lublinie zaczyna się turniej finałowy Suzuki Pucharu Polski
Następny artykułWybaczać i pamiętać