A A+ A++

Jak spisywać się będzie wiosną najlepszy strzelec zespołu jesienią (11 bramek) Szymon Wiejak?
Fot. fotoMiD

W sobotę (godz.14) domowym meczem z Pilicą Białobrzegi piłkarze Legionovii rozpoczynają wiosenną rundę sezonu 2022/2023 w III lidze (gr.1). O co powalczą w siedemnastu spotkaniach w rundzie rewanżowej podopieczni trenera Michała Pirosa?


Rzut oka na tabelkę półmetka rozgrywek sugeruje, że legionowscy piłkarze są w grupie 7-8 zespołów, w których zasięgu jest nawet pierwsze miejsce, czyli drugoligowy awans. Pod względem sportowym taki wynik jest zapewne możliwy do wykonania, ale czy możliwości finansowe klubu upoważniają do takiego skoku na głęboką wodę. Twardo stąpający po ziemi i pilnujący płynności finansowej klubu prezes Dariusz Ziąbski, nie chce popełniać błędu jednego ze swoich kolegów po fachu z piłki pod dachem, czyli prowadzić działalności ponad stan możliwości podległego mu stowarzyszenia. Być może według racjonalnej oceny „Ziąbala” skupienie się na rywalizacji pro junior, to jest to na czym warto się aktualnie, w trudnych czasach, skupić.
W przerwie zimowej w Legionovii nie doszło do przewrotu kadrowego. Z klubu odeszli Balicki i Bawolik, przybył a w zasadzie powrócił do niego obrońca Wojciech Mucha. W sparingach, których wyniki trzeba uznać za obiecujące, uczestniczył też doświadczony rekonwalescent Dariusz Zjawiński. Do miejsc w kadrze pierwszego zespołu coraz śmielej pukają kolejni wychowankowie klubu, z Gołąbem, Miturą, Rutkowskim na czele.
Po 5-6 pierwszych kolejkach wiosny sytuacja na szczycie tabeli z pewnością bardziej się wyjaśni,” czołówka” rozgrywek sprecyzuje swoje sportowe cele na ten sezon. Legionovia w pierwszych spotkaniach będzie musiała sobie radzić bez swoich kontuzjowanych, trzech podstawowych jesienią piłkarzy: Bartosza Mroczka, Piotra Sonnenberga i Dawida Papazjana. Czy wpłynie to jakość gry i  wyniki naszego zespołu, który coraz wyraźniej zmienia swój system gry na ten z trójką obrońców (Zaklika, Gibas, Choroś) i dwójką wahadłowych na skrzydłach (Kaczorowski, Gołąb). Naszemu zespołowi życzymy tradycyjnie, aby futbolówka częściej wpadała do bramki rywali niż jego własnej, i aby udało się rozsądnie pogodzić ambicje sportowe samych piłkarzy i sztabu trenerskiego z możliwościami finansowymi klubu.

(jb)

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowrót linii autobusowej nr 3 na stała trasę od 1 marca 2023 roku
Następny artykułBadania wyspy, która istniała tylko 7 lat, dostarczyły niespodziewanych wyników