A A+ A++

Zanim ją dostałam, ból się nie kończył. Piłam wódkę, paliłam marihuanę, żarłam OxyContiny – Anna Kleszcz jest prawdopodobnie pierwszą w Polsce pacjentką, której wszczepiono pompę morfinową.

Jeszcze w zeszłym roku we wszystkich zakamarkach mieszkania Anny można było znaleźć tramal, oksykodon, fentanyl i masę innych opiatów. Były też plastry przeznaczone dla sportowców, które po przyklejeniu na skórę miały zmniejszać ból. Dziś z dawnych lekarstw została już tylko medyczna marihuana, którą Anna trzyma w białym plastikowym pudełeczku. Jednak największa zmiana jest w gruncie rzeczy niewidoczna, bo znajduje się w organizmie 69-latki.

Patrząc na zdjęcia, urządzenie to przypomina metalowe yo-yo, choć jest nieco większe. W pompie mieści się 40 ml roztworu morfiny, która codziennie jest mikrodawkowana do organizmu jej posiadaczki. Została przyszyta nad lewym biodrem Anny, przez co trochę utrudnia chodzenie i uciska przy siedzeniu, ale ten niewielki wynalazek dokładnie rok temu całkowicie zmienił jej życie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNadchodzące lata będą okresem wielkich inwestycji na kolei
Następny artykułZakaz imprez masowych w Kijowie. Nie żyje córka “guru” Putina [RELACJA]