To był ostatni w fazie zasadniczej mecz San-Pajdy przed własną publicznością. Kolejne już w fazie play-off, jeśli jarosławianki w nim zagrają. Sytuację sobie trochę skomplikowały po porażce z zespołem z Piły.
Można powiedzieć, że to był mecz niewykorzystanych szans przez San-Pajdę. Wcale jarosławianki nie były gorsze, ale źle rozgrywały końcówki dwóch setów i to złożyło się na porażkę 1:3. Po pewnej wygranej w partii otwarcia, równie pewnie… przegrały drugiego seta.
W trzecim początkowo przewagę miały pilanki. Prowadziły 4:7 i 13:14. Jednak seria 5:0 pozwoliła gospodyniom wrócić do gry i objąć dość pewne prowadzenie 18:14. Niestety, zaczęły popełniać proste błędy, zwłaszcza w przyjęciu zagrywki. Atak także był zbyt monotonny, łatwy do rozszyfrowania przez przyjezdne. Szybko wyrównały na 20:20 i w nerwowej końcówce przechyliły szalę na swoją stronę. Najbardziej emocjonująca była partia ostatnia. Niezwykle wyrównana, acz ponownie dość długo pod minimalne dyktando San-Pajdy. Wygranie tego seta dawało jarosławiankom cenny punkt. W finalnym momencie nie potrafiły jednak wykorzystać kilku piłek setowych. Tak było przy prowadzeniu 24:22, tak było później, przy grze na przewagi. I to się zemściło.
Do końca fazy zasadniczej zespół M. Tietiańca ma dwa mecze wyjazdowe z teoretycznie łatwiejszymi rywalami. W Poznaniu z Enea Energetykiem i w Krośnie z Karpatami. Wygrane w nich dadzą upragnioną grę w paly-off bez oglądania się na rywalki.
San-Pajda Jarosław – Enea KS Piła 1:3 (25:21, 18:25, 23:25, 32:34)
- San-Pajda: Papszun, Mazure-Mago, Saj, Zięba, Gliniecka, Dróżdż, Machowska (l) oraz Grzelak, Stepko, Andrzejewska, Magierowska, Grzelak, Gawlik (l).
- Enea KS: Szubert, Urban, Dąbrowska, Czerwińska, Kobus, Bartkowska, Piekarz (l) oraz Pisarska, Góżdż, Łukasiewicz, Rajewska.
Aktualizacja: 12/03/2024 20:16
Autor: Mariusz Godos
/ Życie Podkarpackie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS