Pijany ksiądz Mateusz G. wsiadł za kierownicę. Na skrzyżowaniu nie zatrzymał się na światłach i potrącił motocyklistę, poważnie go raniąc. Wszystko w środku dnia, niespełna 200 metrów od plebanii.
Międzyrzec Podlaski to niewielkie 16-tysięczne miasteczko leżące na północy województwa lubelskiego. Blisko miesiąc temu, w piątek 29 lipca tuż przed godziną 14 na skrzyżowaniu ul. Lubelskiej i Warszawskiej dochodzi do wypadku. Kierowca opla nie zatrzymuje się na światłach. Wjeżdża w prawidłowo jadącego motorem 67-letniego mężczyznę.
Policja o wypadku jednak nie informuje. Uznaje go jedynie za kolizję. – To dziwne, bo motocyklista został poważnie ranny. Leży ze złamanym kręgosłupem w szpitalu. A sprawcą wypadku był młody ksiądz, który niedawno pojawił się w jednej z parafii. Badanie wykazało, że był pijany. Z tendencją wzrostową. Czyli wypił i wsiadł do samochodu. A po wszystkim, w niedzielę jakby nigdy nic odprawiał mszę – mówi nasz czytelnik. I prosi, żeby zająć się sprawą, zanim zostanie zamieciona pod dywan.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS