Mężczyzna miał już wcześniej sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Mundurowi z chorzowskiej drogówki na ul. Maciejkowickiej chcieli skontrolować kierowcę peugeota, ten najpierw zwolnił, a następnie omijając policjantów, zaczął uciekać. Funkcjonariusze natychmiast podjęli za nim pościg, a informacja o uciekającym kierowcy za pośrednictwem dyżurnego trafiła do wszystkich policjantów zarówno w Chorzowie, jak i w miastach ościennych.
Mężczyzna nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe i cały czas przyspieszał, łamiąc po drodze wiele przepisów ruchu drogowego. Po drodze uszkodził samochód kierującego, który słysząc sygnały dźwiękowe radiowozu, zjechał na pobocze i się zatrzymał. Uciekinier był tak zdeterminowany, że gdy w Bytomiu tamtejsi policjanci zajechali mu drogę, a goniący go chorzowscy mundurowi zablokowali mu możliwość ucieczki, ten uderzył w policyjny radiowóz – relacjonował rzecznik chorzowskiej policji asp. szt. Sebastian Imiołczyk.
Mundurowi podbiegli do samochodu i obezwładnili kierowcę. Okazało się, że 69-latek jest pijany. Badanie wykazało u niego ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie.
Niezatrzymanie się do kontroli drogowej od 2017 roku jest przestępstwem, za które można trafić do więzienia nawet na 5 lat. Kierowca nie uniknie również odpowiedzialności za wykroczenia, których dopuścił się podczas ucieczki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS