A A+ A++

Po wypadku pijany kierowca zostawił zakleszczonego w aucie kolegę i uciekł. Ścigali go policjanci. 44-latek trafił już do aresztu.

Do wypadku doszło po godzinie 22 w piątek (25 sierpnia), w miejscowości Iłowa w gminie Ruda-Huta. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, na łuku drogi 48-letni kierowca Volvo V50 stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało do rowu i dachowało.

– W wyniku wypadku ranny został 44-letni pasażer. Kierujący pozostawił go zakleszczonego w aucie bez udzielania pomocy i uciekł z miejsca – informuje nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Strażacy wydostali rannego pasażera z wraku pojazdu i przekazali załodze pogotowia. Poszkodowany trafił do szpitala, a policjanci ruszyli w pogoń za jego kolegą-uciekinierem. – Sprawca zdarzenia został zatrzymany przez policjantów z wydziału patrolowo-interwencyjnego chełmskiej komendy. Badanie alkomatem wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości i nieudzielenie pomocy – dodaje rzecznik KWP. (pc)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa Lubelszczyźnie branża turystyczna liczy straty. Pensjonaty puste, a marszałek z PiS zamiast promować Roztocze, bawi się na dożynkach
Następny artykułPolitycy PiS z rodzinami obsiedli spółkę Południowe Podlasie. We władzach żona posła i syn wpływowego senatora