A A+ A++
Mieszkaniec zaalarmował policję. Nieodpowiedzialnej kobiecie grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Pierwszego stycznia po godzinie 21.00 dyżurny pabianickiej policji otrzymał informację, że dróżniczka pełniąca służbę przy ul. Wspólnej jest najprawdopodobniej pijana.

Z relacji zgłaszającego wynikało, że kiedy przechodził przez torowisko nagle opuściły się rogatki, a lampy sygnalizacyjne były wyłączone. Skierowani na miejsce policjanci sprawdzili stan trzeźwości dróżniczki – miała 1,5 promila alkoholu w organizmie. Została natychmiast odsunięta od pracy i trafiła do policyjnego aresztu. Na miejsce został też wezwany patrol Straży Ochrony Kolei.

Jak ustalili policjanci, w czasie zamknięcia przez dróżniczkę rogatek nie przejeżdżał żaden pociąg. 59-latka usłyszy zarzut pełnienia pod wpływem alkoholu czynności służbowych związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa ruchu pojazdów. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowa elektrownia słoneczna powstanie w Lublinie
Następny artykułNowe miejsca rekreacji w gminie Ulan-Majorat