A A+ A++

Przez 9 dni pielgrzymi rozważali wydarzenia paschalne składające się na Triduum Sacrum: mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Pielgrzymkowym rekolekcjonistą był bp Artur Ważny, który przygotował też materiały formacyjne na 40. PPT. Podkreślał w nich przede wszystkim konieczność pozwolenia Bogu na przyjście z łaską i poddania się Jego miłości. Dopiero wtedy możemy przejść naszą paschę – ze zniewolonego grzechem człowieka stać się nowym stworzeniem.

– I o to chodzi w liturgii, o to chodzi w sakramentach, o to chodzi w każdym tym znaku, obrzędzie, w którym uczestniczymy, że Bóg poprzez te znaki wyciąga do mnie rękę, chce mnie uświęcić, bo ja jestem pełen grzechu – tłumaczył bp Ważny w jednej z konferencji.

Program tegorocznej wędrówki do Matki był inny niż zawsze. Pątnicy nie tylko rozważali znaczenie Triduum Paschalnego, ale również mogli uczestniczyć w jego obrzędach. Na szlaku tarnowskiej pielgrzymki sprawowano Mszę Wieczerzy Pańskiej, Liturgię Męki Pańskiej i Wigilię Paschalną. Tym samym w szósty dzień nie było Mszy św., a zamiast niej pielgrzymi uczestniczyli w wielkopiątkowej liturgii. To pierwszy taki przypadek w 40. letniej historii PPT. Po raz pierwszy też przeżyto namiastkę Wielkiego Postu, która swój wyraz miała w posypaniu głów pątników popiołem w drugi dzień pielgrzymki oraz śpiewaniu pieśni wielkopostnych i Gorzkich Żali.

Na szlak 40. Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej wyruszyło w sumie około 4 tysiące pielgrzymów. Większa część pątników – 2300 osób – wędrowała w części B. Największa grupa tej części pielgrzymki, „dwudziestka trójka”, zgromadziła 243 osoby. Część A liczyła w tym roku 1700 pielgrzymów z najbardziej liczną „jedenastką”, którą tworzyło 170 pątników.

W tegorocznej pielgrzymce szło wiele rodzin, młodzieży i 450 dzieci. Najmłodszymi pielgrzymami byli: tygodniowy Maksymilian z grupy ósmej, 3-miesięczna Helena i 5-miesięczny Filip z „dziewiętnastki” oraz 7-miesięczny Rafał z grupy czwartej. Z kolei najstarsi pątnicy to 84-letni pan Piotr z grupy nr 22 i 82-letnia pani Maria z „trójki”. W Zabawie, w drugi dzień jubileuszowej PPT, związek małżeński zawarli Małgorzata i Jarosław z grupy szesnastej. Po raz 25. pielgrzymowały 33 osoby, a po raz 40. – 10 osób.

Wśród nich znalazły się Ewelina i Teresa z grupy nr 3. Dla pierwszej z pań była to 25. pielgrzymka, a dla drugiej – 40.

– Nie jest to na pewno pielgrzymowanie dla ilości, bo pielgrzymka każdego roku jest inna. Jak się dojdzie do Matki, duchowe akumulatory na następny rok są tak naładowane, że kiedy przychodzi czas kolejnej pielgrzymki, nie waham się ani trochę. Po prostu idę – tłumaczy pani Ewelina.

Z kolei pani Teresa nie ukrywa, że 40-letnie pielgrzymowanie to zasługa Bożej łaski, ale także dobroci ludzi. W jej przypadku szczególnie koleżanki z pracy, która, jak opowiada pątniczka, przez 27 lat brała urlop w pierwszej połowie miesiąca, tak by pani Teresa mogła wybrać się na szlak pątniczy. Jak podkreślają pielgrzymkowe siostry, swój trud ofiarują nie tylko we własnych intencjach, ale również proszą za tych, którzy nie mogli z różnych przyczyn wyruszyć w drogę.

– Wszystkich polecamy w modlitwach Matuchnie – dodaje pani Teresa.

W wędrówce do Matki wzięło w tym roku udział 126 kapłanów, w tym 8 neoprezbiterów. W grupach szło też 7 diakonów, 24 kleryków, 22 siostry zakonne i 2 braci zakonnych. Wydano w sumie 496 legitymacji funkcyjnych. Najwięcej z nich – 164 – trafiło do porządkowych. Poza nimi wydano 79 legitymacji dla pielęgniarek, 67 dla aprowizacji, 59 dla kwatermistrzów, 55 dla sekretariatów grup, 51 dla kierowców, 11 dla służby medycznej, 8 dla lekarzy oraz 2 dla ratowników medycznych.

KAROL LITWA / Tarnowski Gość Niedzielny

Video

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZaskakujące zamknięcie okna transferowego Bayeru Leverkusen
Następny artykułBudowanie zespołu – jak zrobić to poprawnie?