A A+ A++

Znów spadł śnieg długo oczekiwany nie tylko przez dzieci. Dzięki temu zrobiło się ładnie i przyjemnie. Prawdziwie zimowo. Jednak nie wszyscy są zachwyceni.

Po opadach śniegu przyszedł mróz, co spowodowało, że białą pokrywę nie tak łatwo usunąć z chodników. Gdzieniegdzie pokrywa śnieżna jest ubita i twarda. Jednak na większości pieszych szlaków przechodnie grzęzną w śniegu, jak w piasku.

Problem z poruszaniem się po takiej nawierzchni mają nie tylko ludzie starsi, ale też zdrowi i młodzi. Rodzice małych dzieci w ostatnich dniach o spacerze z dziećmi w wózkach mogą raczej zapomnieć. Pozostają jedynie sanki. Zmniejszyła się też liczba rowerzystów, których spora część korzysta chodników. Ścieżki rowerowe również nie są teraz dla nich przyjazne.

Mieszkańcy Oświęcimia dzwonią i piszą do redakcji Faktów Oświęcim.

„Gdzie są służby miejskie? Jak mamy chodzić po chodnikach? Co ma zrobić matka, która musi się przemieścić z dzieckiem z punktu A do punktu B, pchając wózek? Czy odpowiedzialni czekają na odwilż?” – pytają czytelnicy eFO.

Mieszkańcy wskazują miejsca w różnych częściach miasta. Zgłaszają interwencje, dotyczące zarówno chodników przy głównych szlakach komunikacyjnych, jak i wewnątrz osiedli, a także w Starym Mieście, gdzie wiele pieszych szlaków biegnie w bezpośrednim sąsiedztwie prywatnych kamienic.

O tym, jakie obowiązki w zakresie odśnieżania trotuarów leżą na właścicielach nieruchomości, pisaliśmy, gdy podobny problem, choć w mniejszym zakresie, zaistniał po poprzednich opadach śniegu na początku drugiej połowy stycznia. Wyjaśnialiśmy wówczas tę kwestię w artykule „Mieszkańcy narzekają na śnieg na chodnikach”.

„Jeśli chodzi o chodniki na terenach należących do miasta i przy drogach powiatowych, to za ich zimowe utrzymanie odpowiada Miejski Zakład Usług Komunalnych w Oświęcimiu. Jego pracownicy starają się usuwać śnieg w miarę posiadanych sił i środków, ale problem dotyczy całego miasta, więc ten proces musi potrwać” – mówi Faktom Oświęcim Katarzyna Kwiecień, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Oświęcimia.

Zapewnia też, że sytuację monitoruje na bieżąco wydział ochrony środowiska miejscowego magistratu. Kontrolujący urzędnicy stwierdzili, że służby powinny mocniej zaangażować się w odśnieżanie wewnątrz osiedli.

„Problem niewątpliwie istnieje. Musi się z nim uporać nie tylko miasto, ale także właściciele i zarządcy nieruchomości. Niestety, w naszym przypadku nie da się tego zrobić tak szybko, jak wszyscy byśmy chcieli, bo sprawa dotyczy bardzo dużego obszaru. MZUK cały czas pracuje, ale go pracownicy nie mogą być wszędzie” – przekonuje rzecznik prasowa.

Dzisiaj w Rynku Głównym w Oświęcimiu, jak poinformował czytelnik Faktów Oświęcim, doszło do przykrego incydentu. Na nieodśnieżonym chodniku, biegnącym wzdłuż jednej pierzei poślizgnęła i przewróciła się kobieta. Złamała rękę.

Sprawdziliśmy, kamienica, przy której biegnie chodnik, należy do Zarządu Budynków Mieszkalnych w Oświęcimiu, będącego spółka miejską. Zgodnie z przepisami, za odśnieżenie tego chodnika, odpowiedzialny powinien być zatem MZUK.

Ustaliliśmy jednak, że w umowie pomiędzy ZBM, a prywatnym przedsiębiorcą, wynajmującym lokal w tej kamienicy, jest zapis, który nakłada obowiązek utrzymania porządku na chodniku na najemcę.

„Jeśli więc osoba poszkodowana oczekiwałaby odszkodowania za poniesione szkody, powinna się zgłosić do ZBM, który pokieruje ją dalej w kwestiach formalnych” – tłumaczy Katarzyna Kwiecień.

Jutro postaramy się skontaktować z prezesem Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Oświęcimiu i porozmawiać o odśnieżaniu chodników po ostatnim ataku zimy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzęstochowskie24: Powiatowa komunikacja publiczna już wkrótce
Następny artykułTYLKO U NAS. Prof. Żaryn:Wolność nie oznacza bezkarności