A A+ A++

Nie udało się uratować psa skatowanego kilka dni temu w Topoli Osiedlu. Obrażenia zwierzęcia okazały się zbyt poważne. Bardzo prawdopodobne, że śmierć psa spowoduje dodatkowe zarzuty dla podejrzanego.

Przypomnijmy: kilka dni temu w Topoli Osiedlu 87-letni mieszkaniec tej miejscowości przywiązał psa do drzewa, a później bił go po głowie drewnianym kijem. Pies w bardzo ciężkim stanie trafił pod opiekę weterynarza Mariusza Dolaty w Ostrowie Wielkopolskim. Jak informuje portal „wlkp24 INFO”, weterynarz po zbadaniu zwierzęcia stwierdził, że takich obrażeń w swojej karierze jeszcze nie widział. Pies miał obrzęk mózgu, pękniętą i wgniecioną czaszkę oraz złamanie nosa i krwawienie do jamy nosowej, co utrudniało mu oddychanie.

Mimo podjętych starań i wprowadzenia zwierzęcia w stan śpiączki, by ułatwić mu powrót do zdrowia – psa nie udało się uratować. Jak 31 sierpnia poinformował weterynarz, zwierzę nie wybudziło się ze śpiączki.

Właściciel psa już usłyszał zarzut znęcania się nad nim ze szczególnym okrucieństwem, jednak śmierć psa może sprawić, że prokuratura zmieni zarzut.

Podziel się:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUczniowie wrócili do szkoły. To będzie rok szkolny pełny zmian
Następny artykułZełenski: Historia z Wielunia powtarza się teraz na Ukrainie