Miejski urząd w Aleksandrowie Łódzkim od dawna znany jest z wyjątkowego podejścia do zwierząt. Od kilku lat na terenie siedziby magistratu na stałe mieszka suczka Julka. Parę dni temu dołączył do niej piesek, któremu nadano imię Romeo. Przedstawiciele jednej z fundacji ewakuowali go z ogarniętej wojną Ukrainy, a urzędnicy stworzyli mu nowy dom.
– Nie znamy jego dokładnej historii, mamy jednak pewność, że przebywał na terenie walk. Porusza się na trzech łapach, jedna z tylnych kończyn została amputowana. Z pewnością nie była to amputacja w warunkach szpitalnych, ale trudno się dziwić, biorąc pod uwagę okoliczności wojenne. On dużo przeszedł, ważne, że udało się go uratować, radzi sobie dobrze i dochodzi do siebie – mówi Katarzyna Rezler, pełnomocniczka burmistrza ds. zwierząt i realizacji programu przeciwdziałania bezdomności.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS